Grad: TVP wydawała pieniądze niezgodnie z prawem
Minister skarbu Aleksander Grad skierował do sądu wniosek o kuratora w TVP. - Wytypujemy kuratora, który będzie osobą z autorytetem - poinformował Grad. Minister skarbu zaznaczył, że "TVP wydawała pieniądze niezgodnie z prawem".
08.07.2009 | aktual.: 08.07.2009 13:34
- Przejawem mojego niezadowolenia z sytuacji w TVP było nieudzielanie absolutorium Radzie Nadzorczej oraz dążenie do przeprowadzenia kontroli - powiedział podczas konferencji prasowej Aleksander Grad. Minister skarbu poinformował, że wystąpił do sądu z wnioskiem o ustanowienie kuratora dla telewizji publicznej.
- To, co można wyczytać w dokumentach z audytu jest druzgocące. Zwróciłem się do inspektora kontroli skarbowej, by upublicznił ten dokument. Wynika z niego, że TVP wydawała pieniądze niezgodnie z prawem. Teraz chodzi zwrot kilkunastu milionów złotych przez spółkę – oświadczył Aleksander Grad.
- Chodzi o to, żeby opinia publiczna przekonała się, jak wydawane są pieniądze z abonamentu - dodał Grad.
- W godzinach porannych zwróciłem się do właściwego sądu (rodzinnego - przyp. red.), aby ustanowił w spółce kuratora, który będzie sprawował właściwy nadzór nad tym co się w spółce dzieje, aby również przekazywał nadzorowi właścicielskiemu niezbędne informacje - powiedział minister.
Tymczasem jeszcze w środę TVP może mieć nową radę nadzorczą. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji obraduje od godz. 10, próbując wyłonić nowy organ kontrolny w TVP. Grad powiedział, że od sądu będzie zależało, czy wniosek o kuratora rozpatrywać w sytuacji, gdyby KRRiT nową radę nadzorczą wybrała.
- Doskonale zdaję sobie sprawę, że KRRiT dziś obraduje i rodzi się kolejny sojusz PiS-u i Samoobrony. Od wielu już właściwie miesięcy słyszeliśmy, że PiS skutecznie "zjadł swoje przystawki", a tutaj się okazuje, że z jedną z tych przystawek siedzi przy stole biesiadnym i dzieli kolejny tort, aby dalej polityka rządziła w telewizji publicznej. Na to naszej zgody, mojej zgody nie ma - podkreślił Grad.
Spór powstał w piątek, kiedy część rady nadzorczej TVP obradowała mimo zamknięcia przez ministra skarbu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP, które kończyło trzyletnią kadencję rady. Pięciu członków rady uznało jednak, że ich kadencja nie zakończyła się w momencie złożenia przez ministra podpisu pod uchwałą zamykającą Walne, ale z końcem dnia, w którym miało to miejsce - do północy mogli więc oni podejmować uchwały. W efekcie jeszcze w piątek przegłosowali m.in. zawieszenie p.o. prezesa TVP Piotra Farfała, przywrócenie dwóch zawieszonych od grudnia członków zarządu: Marcina Bochenka i Sławomira Siwka oraz powierzenie temu ostatniemu p.o. prezesury w TVP.
"Działania Grada - potęgowanie chaosu w TVP"
- Decyzja ministra skarbu Aleksandra Grada ws. kuratora w TVP to potęgowanie chaosu w mediach publicznych - uważa rzecznik klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem, jest to kolejne działanie PO mające doprowadzić do tego, aby w mediach publicznych nie było porządku.
- Zaczęło się od takiej nerwowej reakcji pana ministra Grada, kiedy wykrystalizowała się większość, która mogła wprowadzić porządek we władzach telewizji publicznej, a więc najpierw była to decyzja o zakończeniu kadencji rady nadzorczej TVP, a dziś wniosek do sądu o wprowadzenie kuratora - no widać panu ministrowi Gradowi nie jest na rękę, żeby w telewizji był porządek - zaznaczył.
Według Błaszczaka, jeśli ostatnie działania Grada zestawić z nową ustawą medialną, która poprzez zachowanie PO podczas głosowania w sejmie "wyraźnie stanęła pod znakiem zapytania, to odpowiedź jest prosta: PO zależy na chaosie w mediach publicznych". Jego zdaniem sytuacja zmierza do upadku mediów publicznych.