Gowin tłumaczy się z zaparkowania na miejscu dla niepełnosprawnych. Ciekawe co byłoby gdyby powiedział tak zwykły obywatel
Wczoraj internet obiegło zdjęcie pokazujące zaparkowaną limuzynę wicepremiera na miejscu dla niepełnosprawnych. Kierowca polityka zaparkował na kopercie pod jednym z wrocławskich hoteli, ale Jarosław Gowin nie widział w tym nic złego. "Koperta jest dla niepełnosprawnych, ale jest jeszcze zdrowy rozsądek" - stwierdził.
" Zatrzymaliśmy się w hotelu. Mieliśmy tam zarezerwowane miejsce. Przyjechaliśmy w nocy, okazało się, że ktoś zaparkował na tym miejscu, w związku z czym portier powiedział mojemu kierowcy, żeby zaparkował obok, na miejscu zarezerwowanym dla osoby niepełnosprawnej" - tak kulisy kłopotliwej sytuacji opisywał Jarosław Gowin w programie "Jeden na jeden" w TVN24. - "Była noc. Jeszcze mój kierowca zostawił swój numer telefonu. Naprawdę, to jest czepianie się. Mówię to nie w swojej obronie" – dodał.
"Występuję w bronie oficerów BOR. Dlatego, że uważam, iż jest prowadzona medialna nagonka. Dobrzy patrioci, dobrzy fachowcy są pod pręgierzem z byle powodów. Naprawdę trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem" - tłumaczył Jarosław Gowin.
Ciekawe co by było, gdyby w ten sposób tłumaczył się każdy, kto nocą nie może znaleźć miejsca na hotelowym parkingu.