Gowin "pojechał tam posprzątać" i "udaje wariata"
Zdaniem Janusza Palikota minister Jarosław Gowin powinien się honorowo podać do dymisji. - Mam wrażenie, że Gowin raczej pojechał tam posprzątać politycznie, czyli ukryć powiązania polityków Platformy pomorskiej ze środowiskiem gospodarczym Marcina P. i jego żony, ukryć niedoskonałości w działaniu prokuratury, a także innych instytucji - powiedział w "Gościu Wydarzeń" Janusz Palikot. Dodał, że teraz minister "udaje wariata".
20.08.2012 | aktual.: 20.08.2012 20:30
Gowin był w poniedziałek w Gdańsku, gdzie w tamtejszym sądzie zapoznawał się z działaniami wymiaru sprawiedliwości w związku z ujawnieniem zdarzeń wokół spółki Amber Gold należącej do Marcina P.
Janusz Palikot odnosząc się do konferencji prasowej ministra powiedział w programie "Gość Wydarzeń", że cała sprawa jest "kompromitacją pana ministra Gowina". - Dziesiątki tysięcy Polaków straciło - niektórzy tysiące, niektórzy setki, niektórzy miliony złotych i prawdopodobnie ich już nie odzyskają - mówił. - Sprawa dotyczy ogromnego politycznego i ekonomicznego przekrętu.
Jak dodał Palikot służby ministra powinny zareagować na wpisanie spółki na listę ostrzeżeń przez Komisję Nadzoru Finansowego, na wnioski prokuratury i na "różnego rodzaju inne sygnały, które się pojawiały". - Niczego nie zrobiły. I minister Gowin, który uważa, że nic się nie stało. No, po prostu udaje wariata - mówił w Polsat News Janusz Palikot.
Polityk zauważył przy tym, że "ABW, CBA, CBŚ nie objęło premiera i jego rodziny, Michała Tuska tarczą antykorupcyjną". Pytał też o operacje prowadzone przez służby specjalne po tym, jak KNF wpisał spółkę Marcina P. na listę ostrzeżeń. - To są rzeczy, których powinniśmy się dowiedzieć od ministra, a nie to, że nic się nie stało - komentował słowa ministra Janusz Palikot.