Gowin: poczekajmy, co Obama sam powie o tarczy
Jarosław Gowin uważa, że rząd powinien spokojnie poczekać na decyzję Baracka Obamy, co do przyszłości tarczy antyrakietowej. Polityk Platformy powiedział w "Sygnałach Dnia", że podpisanie przez rząd Donalda Tuska umowy w sprawie budowy tarczy na terenie Polski wskazuje, że ta inicjatywa jest dla Polski korzystna.
- Zmartwiłbym się, gdyby do budowy nie doszło, choć nie byłoby to żadne nieszczęście - zaznaczył Gowin. Według niego, gdyby inwestycja nie powstała, w niewielkim stopniu zmniejszyłoby to bezpieczeństwo naszego kraju.
Polityk Platformy uważa, że stanowisko rządu Włoch w sprawie tarczy antyrakietowej nie będzie brane pod uwagę przez nową administrację amerykańską. Rząd Silvio Berlusconiego ostrzega, że budowa w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej może doprowadzić do kolejnej zimnej wojny. Polityk Platformy powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że obecna ekipa rządząca w Rzymie prezentuje stanowisko prorosyjskie.
Odnosząc się do planów wznowienia rozmów Unia Europejska - Rosja, Jarosław Gowin podkreślił, że polska dyplomacja, ponad podziałami politycznymi, powinna zabiegać o to, by Wspólnota nie zapomniała o kwestii gruzińskiej. W ramach wypracowywania porozumienia między Brukselą a Moskwą musi być, zdaniem posła PO, uwzględniona kwestia suwerenności Gruzji.