Gowin: gen samozagłady uaktywnił się także w PO
Gen samozagłady charakterystyczny dla całej polskiej prawicy niestety w ostatnim czasie uaktywnił się także w Platformie - powiedział w Poranku TOK FM senator Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin.
20.03.2007 09:46
Zarząd Krajowy Platformy zdecydował w piątek o zawieszeniu w prawach członków partii prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza i marszałka województwa śląskiego Janusza Moszyńskiego. Władze Platformy uznały, że obaj działacze organizując konferencję programową w Gliwicach bez wiedzy kierownictwa partii naruszyli statut Platformy.
Sprawę zawieszonych działaczy ma teraz rozpatrzyć sąd koleżeński Platformy.
- Coś jest na rzeczy, bo ten konflikt wokół konferencji gliwickiej to jest wielka burza z piorunami, która się rozpętała z małej chmurki, tzn. z zupełnie błahych powodów - powiedział senator Gowin. - Doszło do konfliktu - wszyscy to dzisiaj widzą, który zagraża jedności partii, a w każdym razie jej wewnętrznej spoistości. Bo jeśli czytam, że zdaniem jednego z dzienników Janowi Rokicie i Andrzejowi Olechowskiemu grozi wyrzucenie z partii, a jednocześnie że układ rządowy się rozsypuje i prawdopodobnie jesienią odbędą się przedterminowe wybory, to wszystko to pokazuje, że gen samozagłady charakterystyczny dla całej polskiej prawicy niestety w ostatnim czasie uaktywnił się także w Platformie.
- Nie rozumiem, dlaczego fakt, że w ramach konwencji programowej partii jedno z lokalnych środowisk samorządowych zorganizowało dyskusję na tematy programowe, ma być powodem do wewnętrznego kryzysu, sankcji dyscyplinarnych i gróźb wyrzucenia i groźby - co tu dużo mówić - pozbycia się jakiejś części parlamentarzystów - zaznaczył Jarosław Gowin. Dodał, że do Gliwic wybiera się niemała grupa parlamentarzystów, z nim włącznie.