Gosiewski: uchwalenie budżetu w terminie niemożliwe
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski po spotkaniu z Lechem
Kaczyńskim powiedział, że jeśli nie będzie większości rządowej, to logicznym wyjściem wydają się wybory parlamentarne.
Wyraził opinię, że zakończenie prac do końca stycznia jest niemożliwe.
Jego zdaniem, prezydent nie rozwiąże parlamentu nawet, jeśli Sejm przekroczy konstytucyjny termin przyjęcia ustawy budżetowej. Zauważył jednak, że zależy to od stabilizacji w parlamencie. Dodał, że poparcie Samoobrony dla Prawa i Sprawiedliwości nie jest uzależnione od przyjęcia budżetu w terminie.
Przemysław Gosiewski zaprzeczył, by przekroczenie terminu przyjęcia budżetu oznaczało dla PiS-u, że muszą odbyć się wcześniejsze wybory. Konstytucja mówi, że w przypadku nie przyjęcia ustawy budżetowej w przewidzianym w Konstytucji terminie prezydent może rozwiązać parlament i rozpisać wcześniejsze wybory ale nie musi.
Zdaniem szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, nie ma terminu mówiącego, w którym momencie ma być uchwalony budżet. Budżet może być uchwalony spokojnie w każdym okresie, w którym prace nad nim zostaną zakończone - podkreślił.
Ocena czy parlament może dalej działać, czy też wymagane są przyśpieszone wybory zależy od stabilizacji sytuacji w parlamencie. Ta sprawa nie ma związku z tym czy prace nad budżetem (w Sejmie i Senacie) zostaną dokończone do 31 stycznia czy do innego dnia - powiedział Gosiewski na konferencji prasowej w Sejmie.
Gosiewski odniósł się w ten sposób do słów lidera LPR Romana Giertycha, który powiedział, że warunkiem poparcia przez Ligę planu stabilizacyjnego przedstawionego przez szefa PiS jest zakończenie prac nad budżetem w taki terminie, który uniemożliwiłby prezydentowi skrócenie kadencji parlamentu.
Wcześniej sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński powiedział, że czteromiesięczny termin konstytucyjny na zakończenie parlamentarnych prac nad budżetem powinien być liczony od końca września 2005. Oznacza to, że budżet powinien wpłynąć do prezydenta do końca stycznia.
Zdaniem szefa klubu PiS, jeżeli w Sejmie będzie stabilizacja, "to nawet fakt, że Izba zakończy prace nad budżetem w lutym" nie wpłynie na dalszą możliwość funkcjonowania parlamentu. Jeżeli będziemy mieli nieustanny konflikt to wówczas nie będzie innego wyjścia jak przyspieszone wybory - dodał Gosiewski.