Gosiewski: gdzie ten kryzys? Chyba w głowie Tuska
Przyspieszonych wyborów parlamentarnych nie
będzie, bo rząd ma do zrealizowania program rozplanowany na całą
kadencję - powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia" szef
Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski. Gdzie ten kryzys? Chyba w głowie pana Donalda Tuska - mówił Gosiewski. Wcześniejszych wyborów chciałby zaś lider PO Donald Tusk.
22.03.2007 | aktual.: 22.03.2007 08:56
To, co miałbym najserdeczniej do powiedzenia liderom PiS - to żeby podali rząd do dymisji, żeby Jarosław Kaczyński wycofał się z rządzenia krajem i żeby jak najszybciej zaproponować Polakom wybory - powiedział Tusk, również gość "Sygnałów Dnia".
Według Tuska, premier ma dobre samopoczucie, jeśli chodzi o efekty rządzenia, a przynajmniej - jak mówił lider PO - podczas środowego spotkania (z Tuskiem, na debacie zorganizowanej przez dziennik "Fakt") konsekwentnie grał rolę zadowolonego z siebie polityka. Jednak - dodał szef PO - głównym tematem rozmowy był "poważny kryzys polityczny, w jakim jest Polska".
Odniosłem wrażenie, że rozmawiam z człowiekiem zmęczonym ciągłymi konfliktami w obozie rządzącym. Bez entuzjazmu mówił o Andrzeju Lepperze i Romanie Giertychu w sensie politycznym, że to nie jest koalicja, która daje mu satysfakcję - relacjonował przebieg spotkania z szefem rządu Tusk.
Gdzie ten kryzys? Chyba w głowie pana Donalda Tuska - odpowiadał Gosiewski. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów podkreślił, że wzrost gospodarczy wynosi blisko 6% PKB i może zwiększyć się do 7%, wartość zeszłorocznych inwestycji to 15 mld dolarów, coraz lepiej są wykorzystywane fundusze z Unii Europejskiej.
Wszystko wskazuje, że polityka rządu jest właściwa. Wyborów wcześniejszych nie będzie dlatego, że rząd ma program, który jest do zrealizowania w ciągu czterech lat, więc prawdopodobnie wybory odbędą się w 2009 roku - powiedział Gosiewski.