PolskaGórnicy będą mieli ognioodporne kalesony

Górnicy będą mieli ognioodporne kalesony

36 górników Katowickiego Holdingu Węglowego zakłada do pracy specjalną bieliznę, która ma ich chronić przed poparzeniami podczas wybuchu metanu albo pożaru. To w Polsce zupełna nowość.

22.12.2009 | aktual.: 23.12.2009 08:47

Dyrekcja holdingu czeka na opinie, ale na razie żadnych oficjalnych nie ma; górnicy testują podkoszulki i spodenki zbyt krótko. Na wyniki testów czekają też ratownicy górniczy, którym taka ochrona bardzo by się przydała.

- Zdecydowaliśmy się na wypróbowanie żaroodpornej bielizny po wrześniowej tragedii, kiedy w kopalni Wujek-Śląsk zginęło 20 górników - mówi Ryszard Fedorowski, rzecznik KHW. - Szukaliśmy dodatkowej osłony dla osób najbardziej narażonych na ogień, pracujących poniżej tysiąca metrów lub na terenie zagrożonym metanem. Instytut naukowy z okolic Otwocka, który zajmuje się ochroną przeciwpożarową, podsunął nam ten pomysł. Bielizna jest wykonana z włókna aramidowego, przez jakiś czas może wytrzymać temperaturę nawet 700-800 stopni Celsjusza.

Aramidy to substancje chemiczne, które wykorzystuje się w kamizelkach kuloodpornych, ubraniach dla lotników, strażaków, kierowców rajdowych i astronautów. Górnicy obawiali się, że bielizna będzie metaliczna i sztywna jak ich kombinezony. W takim stroju nie wyobrażali sobie pracy pod ziemią. Nie chcieli wyglądać jak UFO. - Bo na przodku jest bardzo gorąco, ponad 30 stopni, wszyscy rozbierają się do majtek. Praca w ubraniu od stóp do głów jest niemożliwa - denerwuje się jeden z górników.

Ale bielizna nie przypomina kombinezonów. To miękkie podkoszulki z długimi rękawami i kalesonki; wszystko w kolorze granatowym. Podobne noszą także czescy górnicy. Komplety dla polskich uszyła na próbę firma z Łodzi. 20 z nich dostali górnicy z kopalni Wujek-Śląsk, pozostałe trafiły do kopalń Murcki i Mysłowice.

- Czekam niecierpliwie na wyniki testu - przyznaje Piotr Luberta, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce. - Każda skuteczna osłona, działająca nawet krótko, może uratować życie.

Żaroodporna bielizna dla górnika kosztuje prawie 400 zł, wytrzymuje blisko rok. Czy komplety się sprawdzą i KHW zdecyduje się na taki wydatek, okaże się za dwa miesiące, gdy zakończą się testy bielizny. Każdy z górników wypełni wtedy szczegółową ankietę na jej temat.

Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes.pl/DziennikZachodni: Kolejarze protestowali, pociągi stały, a pasażerowie klęli, na czym świat stoi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)