Góralski komentarz do Polskiego Ładu. Wideo robi furorę w sieci
Wielu Polaków krytykuje Polski Ład. Na nowym system podatkowy narzekają m.in. nauczyciele oraz emeryci. W sieci pojawił się także komentarz prosto z gór.
Posłanka Platformy Obywatelskiej Jagna Marczułajtis-Walczak opublikowała w mediach społecznościowych nagranie autorstwa Sławosza Smolenia.
Góral odniósł się w nim do wprowadzenia przez rząd Polskiego Ładu. Natomiast posłanka w opisie nagrania dodała: "pozdrowienia i podziękowania spod samiućkich Tater, dla pana premiera Morawieckiego za Nowy Jad".
Zobacz też: Poseł straci na Polskim Ładzie. Michał Woś wskazał ile
"Dziękujemy ci, Morawiecki". Takiej reakcji na Polski Ład jeszcze nie było
Sławosz Smoleń w swoim wideo przekazał, że góralski naród jest ostry i twardy, jak "stal zbójnickiego noża".
- Nauczyliśmy się żyć w Nowym Ładzie. Dzięki Morawieckiemu - podkreślił góral. - Nie używamy prądu, ani gazu. I moja rodzina też - dodał.
Następnie autor nagrania przekazał, że woda także jest zimna. Po czym pokazał, jak rozbija lód z małego zbiornika wodnego.
Mężczyzna rozwalił ten lód i wszedł do wody. Stwierdził nawet, że jest ona ciepła. - Cała moja rodzina też lubi codzienną kąpiel brać w wodzie poniżej zera - kontynuował. Góral na koniec powiedział: "dziękujemy ci Morawiecki".
Krytykują Polski Ład. Mateusz Morawiecki zabrał głos
Zdaniem premiera Polski Ład krytykują "przede wszystkim oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi". Słowa te padły w podcaście Mateusza Morawieckiego. Ostatni odcinek dotyczył nowej reformy podatkowej.
- Polski Ład to spójna i kompleksowa wizja nowoczesnego i sprawiedliwego państwa - przekazał szef polskiego rządu. Morawiecki dodał, że ten razem z tarczą antyinflacyjną mają wspólny cel. Mowa o zapewnieniu bezpieczeństwa i szansy na rozwój milionów polskich rodzin.
- Dla oderwanych, odklejonych od życia części elit, po prostu nie istnieją Polacy, którzy zarabiają poniżej 12 czy 13 tys. zł i może nawet nigdy nie istnieli. Liczyło się tylko tzw. górne 10 proc. Liczyli się mieszkańcy wielkomiejskich elit, ludzie bogatsi, bywalcy modnych miejsc, celebryci - powiedział Mateusz Morawiecki.