Gorąco w Sejmie. Na mównicę wyszła poturbowana posłanka PiS
Z powodu napiętej sytuacji w TVP, gdzie doszło do próby przejęcia władzy, w środę wieczorem co chwilę z mównicy sejmowej dochodzi do spięć i ostrych dyskusji. Głos zabrała posłanka PiS Joanna Borowiak, która została poturbowana podczas interwencji w TVP. - Gdzie jest Sienkiewicz, ten damski bokser - krzyczał jeden z posłów po zakończeniu jej przemówienia.
- Wzywam wszystkich Polaków, wzywam wszystkich posłów, którym leży na sercu dobro kraju, demokracja, praworządność, brutalnie łamana, gwałcona, także przez pana Bodnara. Godzina 20 dzisiaj na Woronicza. To jest miejsce, gdzie wszyscy powinniśmy być. Brońmy Polski - krzyczał z mównicy sejmowej poseł PiS Przemysław Czarnek.
Kiedy zszedł z mównicy sejmowej, posłowie PiS zaczęli skandować: Precz z komuną!
- Dziękuję państwu za wyrażenie swojej preferencji, którą podzielam - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Poinformował, że dowiadywał się na temat zdrowia posłanki Joanny Borowiak, która została w środę poturbowana podczas swojej obecności w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Na razie wpłynęła informacja ustna z policji. Czekam na raport pisemny. Zadzwoniłem do pani poseł Borowiak, rozmawiałem z nią. Dowiedziałem się w jakim stanie się znajduje, jak w jej oczach wyglądała ta sytuacja. Stan pani poseł Borowiak jest na tyle stabilny, że na szczęście może funkcjonować, choć rzeczywiście ręka została uszkodzona na dłuższy czas. Jest poturbowana - relacjonował Hołownia.
- Ze swojej strony zaoferowałem pani poseł Borowiak wszelką pomoc jaka będzie niezbędna w jej sytuacji. Uważam i dałem temu wyraz jasno, że nikt nigdy nie powinien naruszać nietykalności fizycznej posła Rzeczpospolitej Polskiej, niezależnie od tego na której stronie sali zasiada. Nie zostawimy tego w ten sposób, będziemy tę sprawę monitorować - kontynuował Hołownia.
Posłanka Joanna Borowiak była w Sejmie. Zawnioskowała o przerwę w obradach. - Abyśmy mogli sprawić, żeby nowy rząd, premier Donald Tusk mógł udzielić odpowiedzi Polakom na liczne pytania o to, co się dzisiaj stało. Koalicja 13 grudnia złamała dzisiaj wszelkie zasady praworządności, demokracji i wolność słowa atakując, próbując dokonać zniszczenia mediów narodowych - mówiła Joanna Borowiak.
- Gdzie jest Sienkiewicz, ten damski bokser - krzyczał jeden z posłów po zakończeniu jej przemówienia.
Czytaj także: