Kaczyński aż krzyczał. Zagroził pozwem Nitrasowi
Ostre starcie Jarosława Kaczyńskiego ze Sławomirem Nitrasem w Sejmie. Minister oskarżył prezesa PiS, że ten ma bliskie kontakty z szefem PKOl. Padły słowa o "sitwie i układzie". Na to natychmiast zareagował sam Kaczyński, krzycząc i grożąc Nitrasowi pozwem.
Co musisz wiedzieć?
- Sławomir Nitras oskarżył prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o związki z Radosławem Piesiewiczem, prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
- Wskazał na korupcję i oskarżył prezesa PiS o kierowanie "mafijnym" systemem.
- Jarosław Kaczyński zapowiedział podjęcie kroków prawnych wobec Nitrasa.
Jakie były zarzuty wobec Piesiewicza?
Podczas debaty w Sejmie Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki, oskarżył Radosława Piesiewicza, prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, o nieprawidłowości finansowe. Nitras ujawnił faktury Piesiewicza.
Minister podkreślił, że skala wyprowadzania pieniędzy jest znacznie większa. Oskarżał także przedstawicieli PiS, w tym Jarosława Kaczyńskiego, a nawet prezydenta Andrzeja Dudę o powiązania z Piesiewiczem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Generał odpowiada Senyszyn. "W połowie się zgadzam"
Co ujawniał Nitras?
Sławomir Nitras powiedział, że sprawa jest "niezwykle poważna". - Polski Komitet Olimpijski wydał na udział polskich sportowców w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 7,5 miliona złotych. Tymczasem w latach 2022-2024 Radosław Piesiewicz wystawił faktury na swoją prywatną firmę na kwotę 11 milionów złotych, a dodatkowo wypłacił sobie wynagrodzenie w wysokości 1,5 miliona złotych. Łącznie to 13,5 miliona złotych, podczas gdy na sportowców przeznaczono jedynie 7,5 miliona - mówił Nitras.
- Powiązane spółki, zaprzyjaźnieni koledzy - to system, który ludzie na ulicach nazywają złodziejskim. Zwracam się bezpośrednio do pana prezesa Kaczyńskiego: to wy ponosicie odpowiedzialność za stworzenie tego korupcyjnego układu, który okradł polskich sportowców, ludzi zdobywających medale z biało-czerwoną flagą, przekazując te środki takim osobom jak Piesiewicz - dodał Nitras.
Ujawnił również, że najbliżsi współpracownicy Piesiewicza, członkowie zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego, zasiadają w komitecie honorowym Karola Nawrockiego. - Wstyd być częścią takiego gremium. Powiązania między Prawem i Sprawiedliwością, Karolem Nawrockim, prezydentem Andrzejem Dudą a Piesiewiczem są oczywiste. To, niestety, jedna sitwa - oskarżył minister sportu i turystyki.
Czy Kaczyński podejmie kroki prawne?
Po oskarżeniach Nitrasa, Jarosław Kaczyński wszedł na mównicę, by zapowiedzieć podjęcie kroków prawnych. Prezes PiS wezwał Nitrasa do powtórzenia swoich słów poza Sejmem. - Niech ten osobnik, który tu przemawiał, powie to samo, tylko nie korzystając z immunitetu, będzie miał procesy i będzie musiał udowodnić, jakie ja mam związki z panem prezesem Piesiewiczem - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński podkreślił, że nie ma żadnych związków z Piesiewiczem.
Źródła: Interia, WP.PL