Google zapłaci 90 mln dolarów skarżącym reklamodawcom
Zbiorowy pozew przeciw Google złożyli w lutym reklamodawcy oskarżając wyszukiwarkę, że świadomie zawyża opłaty za linki reklamowe.
W 2002 roku Google Inc., który większość swoich dochodów czerpie z reklam, zaczął oferować je w systemie „cost per click” - reklamodawcy płacą prowizję za każde kliknięcie na swój banner reklamowy. Wielu internautów odwiedzających stronę Google klika wielokrotnie na bannery reklamowe, nie mając zamiaru niczego kupić. Skarżący reklamodawcy twierdzą, że Google próbował zaniżyć liczbę tych wielokrotnych „fałszywych” wejść, tym samym nieuczciwie zwiększając swoje zyski z reklam.
Firma Google zaproponowała 90 mln dolarów w zamian za ugodę. Prawnik Nicole Wong, reprezentująca Google, w oficjalnym oświadczeniu umieszczonym na stronie Google zaznaczyła: „nie wiemy ilu reklamodawców zgłosi się po zwrot pieniędzy. Cała kwota, którą przeznaczamy na ten cel, w tym na wynagrodzenie dla prawników, nie przekroczy 90 mln dolarów”. Zwrotu pieniędzy mogą się domagać wszyscy reklamujący się na stronach Google w ciągu ostatnich 4 lat, jeśli uważają, że musieli zapłacić za „fałszywe kliknięcia” lub nie zwrócono im za nie dotychczas kosztów. Pieniądze mają być formą kredytu za reklamy, które w przyszłości zamieszczą na stronach Google. Google od dawna twierdzi, że fałszywe wejścia na bannery reklamowe to problem, z którym sobie radzi. – Większość fałszywych kliknięć jest wyłapywana przez nasze filtry, zanim jeszcze wystawimy rachunek reklamodawcy.- czytamy w oświadczeniu firmy.
Suma, którą wypłaci Google to mniej niż 1% dochodów firmy z ostatnich 4 lat, którą szacuje się na ponad 11 miliardów dolarów. Aby wejść w życie, warunki ugody muszą zostać jeszcze zatwierdzone przez sąd.