Gniezno: emeryt w proteście zablokował rurką tory
Jeden z mieszkańców Gniezna położył się na torach kolejki wąskotorowej i przymocował do płotu rurę kanalizacyjną. Na miejscu jest policja i przedstawiciele samorządu.
15.01.2008 | aktual.: 15.01.2008 12:34
Blokada odbywa się przy ruchliwej ulicy. Tory biegną tam zaledwie kilka metrów od jezdni i kamienic. Emeryt, Bolesław Kwiatkowski, który przytwierdził w poprzek torów metalową rurę twierdzi, że wąskotorówka i jej ponad 100-tonowe wagony z węglem stanowią niebezpieczeństwo dla ludzi, a także kamienic, które zaczynają pękać.
Sąsiadka emeryta popiera jego działania i narzeka, że właściciel torów, PKP, od końca drugiej wojny światowej nie uregulował z właścicielami gruntów praw własnościowych.
Z mieszkańcami rozmawiał w tej sprawie przedstawiciel starostwa, do którego należy wąskotorówka, Wojciech Krawczyk. Według jego informacji teren pod torami należy do Skarbu Państwa i domaga się jego odblokowania. Nie wyklucza rozwiązania siłowego - na miejscu jest policja.
Na miejscu blokady jest także szef wąskotorówki, Dariusz Michałowski. Zapewnia, że dziś pociąg z węglem nie pojedzie. Nie ukrywa, że pikieta oznacza konkretne straty. Jakie - to zależy od czasu trwania protestu.