Głosowało 101% wyborców?
W dwa tygodnie po przeprowadzeniu głosowania, bogaty 60-letni biznesmen Armando Guebuza, kandydat obozu rządowego, został ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich w Mozambiku. Opozycja zarzuca władzom fałszerstwo wyborcze - według oficjalnych danych w niektórych okręgach frekwencja przekroczyła 100%.
Guebuza, kandydat Frontu Wyzwolenia Mozambiku (Frelimo), według komunikatu Krajowej Komisji Wyborczej zwyciężył w dziewięciu z 11 prowincji kraju i będzie następcą prezydenta Joaquima Chissano z tej samej partii, który pozostawał u władzy przez 18 lat.
Kandydat opozycji, Alfonso Dhlakama, lider byłych rebeliantów z Narodowego Ruchu Oporu Mozambiku (Renamo), zwyciężył w dwóch prowincjach.
Renamo i inne ugrupowania opozycyjne oskarżyły władze o sfałszowanie wyborów. Według opozycji, z oficjalnych danych o frekwencji wynika, że w niektórych prowincjach środkowego i północnego Mozambiku głosowało... 101% wyborców.