Głosowała z cudzym dowodem - usłyszała zarzuty
Zarzuty m.in. posługiwania się cudzym dowodem osobistym oraz przestępstwa przeciw wyborom usłyszała 43-latka, która podczas głosowania posłużyła się skradzionym dokumentem - poinformował rzecznik zakopiańskiej policji, Kazimierz Pietruch. Policja zawnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie kobiety na trzy miesiące.
Kobieta została zatrzymana we wtorek w Zakopanem, po tym jak mieszkanka Wrocławia zapytała w tamtejszym urzędzie miasta, dlaczego jej nazwisko zostało skreślone z listy podczas niedzielnych wyborów. Ustalono wówczas, że oszustka łudząco podobna do prawowitej właścicielki dowodu, posługując się skradzionym dokumentem, wyrejestrowała nazwisko ze spisu wyborców we Wrocławiu i zagłosowała w Zakopanem.
Policja ustaliła, że kobieta posługiwała się skradzionym i unieważnionym dokumentem od 2005 roku; była m.in. zatrudniona na nie swoje nazwisko.
Za oszustwo grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
NaSygnale.pl: Policjanci złapali "króla fałszerzy"