Głodująca pielęgniarka nieprzytomna trafiła do szpitala
Jedna z pielęgniarek głodujących w miasteczku namiotowym przed kancelarią premiera straciła przytomność i została odwieziona do szpitala. Głodowała od siedmiu dni - poinformowała wieczorem przewodnicząca OZZPiP Dorota Gardias.
05.07.2007 | aktual.: 05.07.2007 21:17
Dziewczyna głodowała od tygodnia. Miała tak zapadnięte żyły, że nie można było się w nie wkłuć z zastrzykiem - powiedziała Gardias.
Że też takie ofiary trzeba ponosić, żeby zostać wysłuchanym i załatwić swoje sprawy. Ja cierpię jako przewodnicząca, że moje koleżanki muszą to znosić - dodała Dorota Gardias.
"Białe miasteczko", w którym protestują pielęgniarki z całego kraju, znajduje się przed kancelarią premiera od 19 czerwca. Prowadzi w nim głodówkę sześć sióstr. Jednocześnie od 21 maja w kraju trwa protest lekarzy - pracują oni w systemie ostrych dyżurów, inni składają wymówienia z pracy, pewna grupa prowadzi głodówkę.