Agencja Reuters zwraca uwagę, że Giuliani udzielił wywiadu już po sobotnim incydencie z samolotem amerykańskich linii lotniczych lecącym z Paryża do Miami na Florydzie, który - eskortowany przez dwa myśliwce bojowe F-15 - musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Bostonie. Przyczyną awaryjnego lądowania było podejrzenie, że jeden z pasażerów ma przy sobie materiały wybuchowe i zamierza je zdetonować. Katastrofie udało się zapobiec dzięki czujności załogi.
Na pokładzie samolotu było 185 pasażerów i 12 członków załogi. Na wszystkich amerykańskich lotniskach wprowadzono stan pogotowia. Rudolph Giuliani, który był burmistrzem Nowego Jorku przez dwie kadencje, ustępuje 31 grudnia. Urząd obejmie wybrany w jesiennych wyborach Michael Bloomberg. (mon)