GIS apeluje do grzybiarzy o ostrożność i niepopadanie w rutynę
Niektóre grzyby mogą być przyczyną poważnych zatruć, prowadzących do śmierci. Grzybów w ogóle nie powinny jeść małe dzieci - przypomina Główny Inspektorat Sanitarny i apeluje do grzybiarzy o ostrożność i niepopadanie w rutynę.
Rzecznik GIS Jan Bondar podkreślił, że najczęściej zatruciom ulegają rutynowi grzybiarze. Zaapelował, by nie zbierać małych grzybów, które trudno odróżnić od trujących. - Młode owocniki, bez wykształconych cech danego gatunku, są najczęściej przyczyną tragicznych pomyłek - powiedział Bondar.
Rzecznik GIS zaznaczył, że grzyby należy jeść bezpośrednio po zebraniu, gdyż pozostawienie ich w lodówce może sprawić, że nie będą już przydatne do spożycia. - Początkujący grzybiarze powinni zbierać wyłącznie grzyby rurkowe, ponieważ w tej grupie nie ma grzybów śmiertelnie trujących i jest dużo mniejsze ryzyko zatrucia - podkreślił Bondar.
GIS zaleca, by zbierać grzyby w przewiewne koszyki, w żadnym przypadku w reklamówki foliowe, bo powoduje to zaparzanie i przyspiesza psucie grzybów. Nie należy zbierać grzybów w okolicach skupisk odpadów tj. przy zakładach produkcyjnych, jak również rosnących w rowach lub na skraju lasu, przy drogach o dużym natężeniu ruchu - grzyby wchłaniają ze swego otoczenia metale ciężkie i inne zanieczyszczenia.
Należy zbierać wyłącznie te grzyby, co do których nie mamy jakichkolwiek wątpliwości, że są jadalne (warto korzystać z atlasów). W razie wątpliwości czy zebrane grzyby są trujące czy jadalne, można skorzystać z bezpłatnej porady w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Trzeba unikać błędnych metod rozpoznawania gatunków trujących, takich jak zabarwienie cebuli podczas gotowania, ciemnienie srebrnej łyżeczki, gorzki smak. Muchomory sromotnikowe - jak wynika z relacji osób, które się nimi zatruły - mają przyjemny smak.
W przypadku wystąpienia nudności, bólów brzucha, biegunki, skurczy mięśni, podwyższonej temperatury, po spożyciu grzybów, należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Pamiętajmy, że przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, po której stan chorego gwałtownie się pogarsza. Wezwany w porę lekarz może uratować mu życie.