Ginekolog odpowie za pomoc w usunięciu ciąży
Białostocki ginekolog odpowie przed sądem za pomoc w usunięciu ciąży młodej dziewczynie, której - na jej prośbę - przepisał tabletki wczesnoporonne. Lekarz nie przyznał się do
zarzutów.
Według polskiego Kodeksu karnego osoba, która za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów, podlega karze do trzech lat więzienia. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Białymstoku.
Jak poinformowała Prokuratura Rejonowa w Białymstoku, pierwszą informację o nielegalnym usunięciu ciąży śledczy otrzymali ze źródeł operacyjnych Straży Granicznej.
Sygnał został sprawdzony. Dziewczyna przyznała się wówczas, że w styczniu ubiegłego roku zgłosiła się do ginekologa we wczesnej ciąży z prośbą o jej usunięcie, a ten zaordynował jej leki wywołujące poronienie.
Zarzuty pomocnictwa postawiono jeszcze jednej osobie - znajomemu dziewczyny. On m.in. dzwonił do niej w nocy, by przypomnieć, że ma wziąć tabletki.