Gimnazjaliści trafią do schroniska; dyrektor gimnazjum podał się do dymisji
Na trzy miesiące trafią do schroniska dla nieletnich gimnazjaliści, którzy upokorzyli swoją koleżankę z klasy i symulowali gwałt - zdecydował sąd rodzinny w Gdańsku. Niedługo po wyroku dyrektor gimnazjum podał się do dymisji.
26.10.2006 | aktual.: 26.10.2006 22:41
Posiedzenie sądu było niejawne, na salę chłopców wprowadzono w kajdankach w asyście kordonu policji. Najpierw na sali przebywali wszyscy chłopcy, później czterech z nich wyprowadzono i w miarę postępu prac sądu doprowadzano kolejnych.
14-letni uczniowie mają pozostać w ośrodku do czasu zakończenia postępowania. Obrońcy gimnazjalistów uważają, że jest to orzeczenie zbyt surowe i zapowiadają wniesienie apelacji.
Jak mówi awokat jednego z chłopców mecenas Sebastian Sykuna, cała piątka będzie w schronisku do czasu zakończenia postępowania przygotowawczego. Nie ustalono jeszcze do którego schroniska trafią.
Z kolei według mecenasa Donata Paliszewskiego, nastolatkowie mieli stwierdzić w sądzie, że całe zajście nie było tak drastyczne, jak przedstawiły to media.
Sykuna powiedział, że spodziewał się prowadzenia postępowania wobec chłopców, ale nie zamykania ich do schroniska.
To orzeczenie jest bardzo krzywdzące, bardzo. Żadnych dowodów na mojego syna nie było, żadnych - powiedział ojciec jednego z gimnazjalistów.
Minister edukacji zażądał dymisji dyrektora szkoły, ale Mirosław Michalski sam złożył rezygnację. Stwierdził, że sytuacja go przerosła - relacjonuje wiceprezydent Gdańska Katarzyna Hall. Niewykluczone, że pracę straci też pomorski kurator oświaty. Nauczycielka, która w czasie feralnej lekcji na 20 minut wyszła z sali, ma postępowanie dyscyplinarne.
Jutro odbędzie się pogrzeb 14-letniej Ani. We wszystkich szkołach będzie dzień żałoby. O 11.00 dyrektorzy mają zorganizować apele podczas których uczniowie uczczą minutą ciszy śmierć dziewczynki - zadecydował tak minister edukacji Roman Giertych. (sm,bart,mam)
*Wydarzenia TV POLSAT*
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl