Gigantyczny krater ziemny pochłonął ludzi i pojazdy
Gigantyczny ziemny krater powstały
w brazylijskiej metropolii gospodarczej Sao Paulo, pochłonął wiele
pojazdów i ludzi, wywołując panikę.
13.01.2007 18:55
Jak podały lokalne media, co najmniej siedmiu pasażerów mikrobusu jest wciąż poszukiwanych. Kierowca ciężarówki został wydobyty żywy.
Dziura o średnicy do 80 metrów i głębokości 30 metrów powstała podczas prac przy budowie nowej stacji metra w dzielnicy Pinheiros. Pojawiła się nagle i z nieznanych wciąż przyczyn.
Poszukiwanie zaginionych jest bardzo trudne i powolne, ponieważ krater może się jeszcze powiększyć i musimy postępować bardzo ostrożnie- powiedział szef ekipy ratunkowej Rogerio Scheffer.
Według oceny ekspertów głębokość krateru może się zwiększyć do 50 metrów.
W wyniku osunięcia ziemi, poważnie uszkodzonych zostało wiele sąsiednich domów - podają media. Ewakuowano co najmniej 80 rodzin.
Władze miejskie nie poczuwają się do winy. Nie wykluczają, że dziura powstała w następstwie ulewnych deszczów i nasiąknięcia ziemi. Wbrew pierwszych medialnym doniesieniom, nie doszło do żadnej nieumyślnej detonacji. Przyczyna ma być wyjaśniona w trakcie śledztwa- powiedział minister transportu miasta Sao Paulo, Jose Portella.
To był koszmar, jak katastroficzny film z Hollywood - opowiadała 25-letnia Fernanda Garcia, która powstanie krateru widziała sprzed swego domu. Zaparkowany przed domem samochód jej ojca został "połknięty" przez zwały ziemi, podobnie jak dwa inne stojące obok auta, jak przejeżdżający mikrobus oraz liczne ciężarówki i pojazdy należące do ekipy budowlanej.
Robotnicy opowiadają, że jeszcze większej tragedii uniknięto jedynie dzięki temu, że zbliżające się "trzęsienie ziemi" obwieścił "dziwny szmer", a także spadające kamyki. Na placu budowy pracowało 20-30 ludzi, wszyscy zdołali uciec - powiedział jeden z pracowników.