Gigantyczne miliony do oddania po ujawnieniu nieprawidłowości? "Zwrot"

Fundacja Profeto otrzymała 66 mln złotych dotacji z Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS. Kiedy kontrola wykazała wątpliwości, co to zasadności ich przekazania, pojawiło się pytanie, co z pieniędzmi. Zdaniem ekspertów środki podlegają zwrotowi.

W budynku miał działać ośrodek Archipelag budowany przez Fundację Profeto za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości
W budynku miał działać ośrodek Archipelag budowany przez Fundację Profeto za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szyma�ski
Justyna Lasota-Krawczyk

Fundacja Profeto miała dostać z Funduszu Sprawiedliwości ponad 98 mln złotych na budowę centrum pomocy dla ofiar przestępstw w warszawskim Wilanowie. Zanim nowy rząd wstrzymał w styczniu tego roku wypłatę kolejnych transz, na konto fundacji trafiło 66 mln złotych.

Prokuratura Krajowa od 19 lutego prowadzi śledztwo w sprawie konkursu, w ramach którego Fundacji Profeto przyznano gigantyczną dotację. Siedem osób usłyszało zarzuty, a trzy z nich trafiły do aresztu. To szef fundacji ks. Michał O. i Urszula D., była szefowa departamentu Funduszu Sprawiedliwości, oraz Karolina K. jej zastępczyni (zarzuty dla niej dotyczą innej fundacji).

Śledztwo zaczęło się w tym roku, ale umowę konkursową zawarto w 2020 roku. Budynek, w którym miał działać ośrodek "Archipelag", jest niemal gotowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

66 mln złotych do zwrotu?

Jak wynika z raportu Prokuratury Krajowej, żeby zabezpieczyć roszczenia o zwrot Skarbowi Państwa 66 mln złotych z wypłaconej już dotacji, nałożono hipotekę na działkę w warszawskim Wilanowie, zajęto również rachunki bankowe Profeto.

Działkę w Wilanowie Fundacja Profeto kupiła z własnych środków. Początkowo nie było pozwolenia na budowę budynku "Archipelagu" o powierzchni 4,5 tysiąca metrów kwadratowych. Zarząd dzielnicy Wilanów uznał projekt za niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania. Decyzję uchylił jednak ówczesny wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł.

Według radcy prawnego Konrada Młynkiewicza z Kancelarii Filipiak Babicz Legal, specjalisty prawa administracyjnego, cofnięcie pozwolenia na budowę wciąż jest możliwe. - Jeżeli organ wyższej instancji względem wojewody, a więc Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego uznałby, że zatwierdzony projekt budowlany był niezgodny z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, to nie ulega wątpliwości, że organ ten mógłby i powinien z urzędu wszcząć postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wojewody w przedmiocie pozwolenia na budowę. Niezgodność z planem miejscowym stanowi bowiem rażące naruszenie prawa, co daje podstawę do skorzystania z tego nadzwyczajnego trybu wzruszenia decyzji ostatecznej - mówi Młynkiewicz w rozmowie z tvn24.pl.

Umowa z Fundacją Profeto

Dziennikarze tvn24.pl w ramach dostępu do informacji publicznej otrzymali umowę zawartą między Ministerstwem Sprawiedliwości i Fundacją Profeto.

- Gdy środki pomocowe są pobrane nienależnie, podlegają zwrotowi w pieniądzu. Takie rozwiązanie przewiduje umowa pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości a Fundacją Profeto.pl. Procedura jest prosta: jeżeli dysponent funduszu, czyli ministerstwo, stwierdzi, że dotacja została pobrana nienależnie, niezwłocznie zawiadamia o tym beneficjenta, Profeto, a ten ma wówczas 15 dni na zwrot środków - mówią eksperci zapytani przez portal.

Jeżeli fundacja nie będzie w stanie zwrócić 66 mln złotych, wtedy powstający budynek ośrodka może zostać objęty postępowaniem egzekucyjnym.

Źródło: tvn24.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (161)