Gigantyczne kwoty. Tyle zarabiali członkowie podkomisji Macierewicza

Według wstępnych analiz działalność podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza kosztowała około 33 mln zł. Teraz Ministerstwo Obrony Narodowej ujawniło, ile zarabiali jej poszczególni członkowie. Wynagrodzenia sięgają nawet 900 000 zł.

Gigantyczne kwoty. Tyle zarabiali członkowie podkomisji Macierewicza
Gigantyczne kwoty. Tyle zarabiali członkowie podkomisji Macierewicza
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
Radosław Opas

22.03.2024 | aktual.: 22.03.2024 06:50

O wynagrodzeniach członków zlikwidowanej w grudniu 2023 roku podkomisji smoleńskiej poinformowała organizacja non-profit Demagog, zajmująca się fact-checkingiem, czyli walką z fałszywymi informacjami i dezinformacją.

"Otrzymaliśmy odpowiedź od Ministerstwa Obrony Narodowej na zapytanie w ramach dostępu do informacji publicznej. W odpowiedzi MON podało dokładną kwotę, jaka została wypłacona każdemu członkowi. Dosłownie członkowi..." - czytamy we wpisie opublikowanym na platformie X.

Demagog przekazał, że w odpowiedzi nadesłanej z resortu obrony nie wskazano szczegółowych informacji dot. nazwisk poszczególnych członków komisji. Na udostępnionej liście znajdują się wynagrodzenia 32 członków podkomisji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najniższa pensja, jaką otrzymał członek podkomisji Antoniego Macierewicza, wyniosła nieco ponad 19 tys. zł. Jeden z członków komisji zarobił nawet 900 tys. zł. Nie wiadomo jednak, za jaki okres zostały wypłacone ujawnione kwoty.

6 razy więcej niż komisja Millera

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Rozwiązana została 15 grudnia ub.r., tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska. 19 stycznia w MON powołano zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji.

- Podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza, tylko po wstępnych analizach, kosztowała 6 razy więcej niż komisja Jerzego Millera - powiedział pod koniec stycznia w Sejmie wiceminister Tomczyk. Oświadczył, że raport Millera wrócił na stronę resortu i jest jedynym obowiązującym raportem ws. katastrofy smoleńskiej.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
antoni macierewiczkatastrofa smoleńskasmoleńsk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (500)