Gigantyczna afera w pogotowiu. Kilkuset ratownikom grożą zarzuty
Policja zatrzymała ratowników medycznych z Augustowa, którym zarzuca się wyłudzenie certyfikatów zawodowych i pomoc w ich nadaniu innym osobom. Sprawa dotyczy aż kilkuset ratowników z całej Polski.
14.12.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:33
Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Suwałkach krakowska firma organizująca szkolenia dla ratowników medycznych z całego kraju, miała wyłudzić ok. miliona złotych unijnej dotacji. Śledczy twierdzą, że szkolenia były fikcyjne. Firma nie ma dokumentów, które potwierdzałyby wynajęcie sal czy zamawianie jedzenia dla uczestników.
Rzecznik suwalskiej prokuratury wyjaśnia Wirtualnej Polsce, że w ten sposób certyfikaty zdobyło kilkuset ratowników z wielu województw. - Pierwsze trzy osoby policja już zatrzymała. Zaczęliśmy od naszego terenu, ale to nie koniec - mówi nam Ryszard Tomkiewicz.
Teraz policja na polecenie śledczych sprawdzi ratowników z innych miast.
- Wszystkie osoby, które wytypowaliśmy mogą usłyszeć zarzuty. Dodatkowo, nielegalnie zdobyte certyfikaty uniemożliwiają każdemu z ratowników pracę w pogotowiu ratunkowym - stwierdza prokurator.
Sprawa wyszła na jaw kilka miesięcy temu, kiedy policjanci zatrzymali Marcina K., właściciela krakowskiej firmy szkoleniowej oraz dwóch innych przedsiębiorców. Zarzucono im świadczenie fikcyjnych usług przy realizacji szkoleń z unijnych środków, w tym dla ratowników medycznych.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl