Giertych: referendum ws. Rospudy jest niepotrzebne
W ocenie wicepremiera, lidera LPR Romana Giertycha, referendum w sprawie obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy, które odbędzie się na Podlasiu 20 maja, jest niepotrzebne. Według niego, działacze PiS zarobią tylko na dietach dla komisji referendalnych.
14.05.2007 | aktual.: 14.05.2007 22:01
Dwa miliony złotych pójdzie na diety dla komisji referendalnych, w których zasiądą działacze Prawa i Sprawiedliwości, a referendum nic nie da - powiedział Roman Giertych w Łomży, którą odwiedził w ramach kampanii wyborczej przed wyborami do sejmiku województwa podlaskiego.
Zdaniem lidera LPR, rząd jest po to, by "podejmował decyzje i się z nich wywiązywał, a nie zrzucał odpowiedzialność za swoje decyzje na obywateli". Tu musimy jasno powiedzieć: albo wykonamy decyzję o budowie obwodnicy, albo przez najbliższe 10 lat Via Baltica nie powstanie - podkreślił Giertych.
Przedterminowe wybory do sejmiku Podlasia odbędą się 20 maja. Poprzedni sejmik, wybrany w zeszłorocznych wyborach samorządowych, został rozwiązany z mocy prawa, bo radni nie zdołali wybrać w ustawowym terminie trzech miesięcy zarządu Podlasia w pełnym składzie. Razem z wyborami odbędzie się zainicjowane przez PiS referendum w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa.