Giertych: popieram szkoły integracyjne
Szef LPR Roman Giertych oświadczył,
że popiera istnienie szkół integracyjnych; podkreślił, że zwrócił
się do lidera UPR Janusza Korwin-Mikkego o wyjaśnienie środowej
publikacji w "Dzienniku". We wtorek po południu Korwin-Mikke
pozwał wydawcę gazety za artykuł na swój temat.
10.10.2007 | aktual.: 10.10.2007 15:40
Środowy "Dziennik" napisał, że podczas prawyborów we Wrześni Korwin-Mikke ogłosił z mównicy, że "w klasach integracyjnych dzieci zdrowe przejmują schorzenia od chorych". Miał też prosto w oczy powiedzieć niepełnosprawnej dziewczynce na wózku, że "nie puściłby swojego dziecka do klasy z dziećmi niepełnosprawnymi".
Zwróciłem się do pana Janusza Korwin-Mikkego z zapytaniem o treść tego artykułu, czy jest on prawdziwy. Gdyby był prawdziwy, to w moim przekonaniu osoba o takich poglądach nie mogłaby kandydować z naszych list - oświadczył Giertych na konferencji w Sejmie. UPR oraz Prawica Rzeczypospolitej tworzą z Ligą Polskich Rodzin komitet wyborczy LPR.
Lider Ligi podkreślił, że jeżeli artykuł "nie jest prawdziwy, to oczekuje szybkiego skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego przeciwko właścicielowi i wydawcy "Dziennika" celem sprostowania tych informacji". We wtorek już po konferencji w Sejmie Korwin-Mikke pozwał wydawcę "Dziennika" - wydawnictwo Axel Springer.
Jako minister edukacji zawsze wspierałem szkoły integracyjne, klasy integracyjne, osobiście z żoną rozważaliśmy wysłanie starszej córki do klasy integracyjnej. Moje stanowisko w tej sprawie jako ministra edukacji zawsze było bardzo jednoznaczne i otwarte na tego typu propozycje - oświadczył Giertych.
Dodał, że publikacja w "Dzienniku" opiera się na relacjach "w większości osób pochodzących z komitetu wyborczego LiD".