Giertych: opinie LPR nt Kuronia nie są przesadne
Roman Giertych ocenił, że opinie na temat Jacka Kuronia wypowadane przez członków LPR nie są przesadne. Wcześniej prezydent Lech Kaczyński skrytykował ostro Ligę Polskich Rodzin, mówiąc że idzie w swych wypowiedziach zdecydowanie za daleko.
01.09.2006 | aktual.: 01.09.2006 16:01
_ Polakom należy się prawda o ich własnej historii i nie wolno tej prawdy sprzedawać z powodu tego, że ktoś wyznaje jakiś mit, albo jest to dla kogoś wygodne politycznie_ - powiedział.
Wtorkowe "Życie Warszawy" napisało, że historycy natrafili w Instytucie Pamięci Narodowej na materiały dowodzące, że Jacek Kuroń prowadził z bezpieką rozmowy, mające charakter negocjacji politycznych.
W środę posłowie LPR Arnold Masin i Bogusław Sobczak zapowiedzieli, że jeśli potwierdzą się informacje o mającej miejsce ich zdaniem współpracy Kuronia z SB, to zwrócą się do kapituły przyznającej Order Orła Białego o weryfikację jej decyzji.
Również w środę Giertych mówił, że dla niego ujawnione dokumenty potwierdzają tezę, którą jego środowisko głosi od 1989 r. Zgodnie z nią "Okrągły Stół był po prostu spiskiem pomiędzy przedstawicielami opcji komunistycznej, jakim bez wątpienia był Jacek Kuroń, zakładający czerwone harcerstwo, ze Służbą Bezpieczeństwa i decydentami peerelowskimi. Okrągły Stół był aktem zdrady narodowej".
Ja nie twierdzę, że Jacek Kuroń był agentem Służby Bezpieczeństwa, ja twierdzę coś znacznie gorszego i zawsze tak twierdziłem - że to porozumienie, które zostało zawarte przy Okrągłym Stole m.in. przez niego, było porozumieniem, które szkodziło Polsce i było zdradą ideałów milionów ludzi, którzy należeli do Solidarności - dodał Giertych.
Ta reakcja spotkała się z krytyką działaczy KOR i "Solidarności".
Polska potrzebuje prawdy, nawet jeśli ta prawda jest bolesna i niektórych to boli. To, co się zdarzyło przy Okrągłym Stole, to nie był tylko osobisty akt czy sprzeniewierzenie pewnej grupy działaczy. Skutek był taki, że przez kilkanaście lat doprowadzono rozsprzedania polskiego majątku, przejęcia tego majątku przez nomenklaturę, przez grupę osób, która wywodziła się z dawnych układów peerelowskich i współpracowała z biznesem zagranicznym - powiedział Giertych.
Jego zdaniem, prywatyzacja i skutki reform liberalnych z przełomu lat 80. i 90. "do dziś ciążą nad naszą gospodarką i powodują, że wielu ludzi nie ma chleba".
Pytany, czy jego zdaniem Jacek Kuroń to zdrajca, powiedział: "wykonanie umowy z komunistami i doprowadzenie do grubej kreski to była zdrada".