Giertych domaga się wyjaśnień ws. zabranego transparentu antyhomoseksualnego
Wicepremier Roman Giertych chce wyjaśnień od
belgijskiego MSZ w sprawie transparentu zabranego młodym
działaczom LPR, idącym na manifestację w Brukseli przeciwko
propagandzie homoseksualnej.
25.05.2007 18:15
Niespełna 30 osób z Ruchu Młodych LPR z flagami Polski i hasłami antyhomoseksualnymi manifestowało w Brukseli w przed siedzibą Rady Unii Europejskiej przy Rondzie Schumana. W tym samym czasie w budynku odbywało się posiedzenie ministrów edukacji państw UE z udziałem wicepremiera Romana Giertycha.
Demonstranci trzymali w rękach polskie flagi i hasła: "Homo go home" oraz "Be happy not gay".
Jak powiedział Roman Giertych oraz poseł LPR, były prezes Młodzieży Wszechpolskiej, obecnie szef Ruchu Młodych LPR Krzysztof Bosak, policja skonfiskowała demonstrantom transparent z hasłem przeciwko małżeństwom homoseksualistów: "Gay + Gay = wrong way".
Jak relacjonował Bosak, zwinięty transparent został zabrany przez policję belgijską trzem idącym na manifestację chłopakom w okolicach brukselskiej starówki. Policja wiedziała o manifestacji od wtorku - podkreślił Giertych.
Tego typu działania są jawnym przykładem dyskryminacji, naruszeniem Karty Praw Podstawowych i Karty Rady Europy, która mówi wyraźnie o możliwości ochrony rodziny, ale też o prawie do demonstrowania swoich poglądów - powiedział Giertych. Ja w związku z tym będę chciał, abyśmy jako rząd wystąpili z zapytaniem do ministerstwa spraw zagranicznych, na czyje polecenie zostały podjęte te działania, po drugie - kto przywłaszczył mienie tych młodych ludzi i czy na terenie Królestwa Belgii jest zabronione prezentowanie innych poglądów niż prezentują przedstawiciele lobby homoseksualnego.
W demonstracji brali udział uczniowie i studenci z różnych miast Polski - Poznania, Warszawy, Lublina, Bełchatowa, Gorzowa Wielkopolskiego, którzy przyjechali do Brukseli jednym autokarem. Część uczniów zrezygnowała w tym celu z pójścia do szkoły, tak jak Tomek z pierwszej klasy poznańskiego liceum, który zapewnił, że poinformował o tym wcześniej wychowawczynię. Pani wychowawczyni powiedziała mi, że to bardzo dobrze, że się angażuję i poznaję świat - powiedział.
Ich demonstracja wzbudziła uwagę głównie kilku polskich dziennikarzy. Pod siedzibą Rady UE i Komisji Europejskiej na Rondzie Schumana nawet kilka razy dziennie odbywają się rozmaite pikiety.
Giertych poinformował też dziennikarzy, że na spotkaniu ministrów edukacji odczytał "instrukcję rządową", w której podkreślił, iż "nie można wychowywać młodzieży bez odniesienia do prawa naturalnego, a także do patriotyzmu, historii i dziedzictwa religijnego każdego narodu. (...) Europa jest różnorodna, ale powinna opierać się na swoim fundamencie, którym jest prawo naturalne".
Wygłoszenie tego stanowiska jako stanowiska rządu uważam za duży sukces - podkreślił Giertych. Przyznał jednak, że nie wywołało ono żadnej dyskusji wśród pozostałych ministrów. (sm)
Inga Czerny