Giertych: debata w TVP to złamanie ordynacji
Lider LPR Roman Giertych zapowiedział, że jeśli TVP będzie transmitować w piątek debatę Donalda Tuska (PO) z Lechem Kaczyńskim (PiS), tym samym - jego zdaniem - łamiąc prezydencką ordynację wyborczą, LPR zaskarży do Sądu Najwyższego wyniki wyborów.
Jak podkreślił Giertych na konferencji prasowej, wyniki zostaną zaskarżone, jeśli któryś z tych dwóch kandydatów znajdzie się w drugiej turze lub wygra wybory prezydenckie.
Giertych wezwał też lidera SLD Wojciecha Olejniczka do udziału w debacie z nim, która miałaby się odbyć w piątek po południu. Wzywam do debaty lewicę, apeluję, by Olejniczak podjął tę rękawicę i by przeprowadzić ciekawą debatę sporu między lewicą a prawicą, a nie pomiędzy przyszłymi koalicjantami rządowymi - podkreślił.
Mówiąc o tym, że telewizja publiczna złamie prawo emitując debatę Tusk-Kaczyński lider LPR przytoczył opinię przygotowaną przez mec. Tomasza Połetka. Stwierdza ona - jak mówił - że taka debata przynajmniej w trzech punktach łamie ordynację prezydencką oraz ordynację wyborczą do parlamentu.
Jak wyjaśnił, chodzi o dwie kwestie: równość traktowania wszystkich kandydatów oraz o to, że zgodnie z art. 83 ordynacji prezydenckiej kampanię przed wyborami prezydenckimi w telewizji publicznej i publicznym radiu można prowadzić na 15 dni przed dniem głosowania, czyli od soboty. Debata kandydatów PO i PiS miałaby się odbyć w piątek.
Zdaniem Giertycha, propozycja L. Kaczyńskiego, który zabiegał o debatę z Tuskiem na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi i 16 dni przed wyborami prezydenckimi "to zwykłe oszustwo".
Kaczyński zachowuje się jak szuler, który w trakcie gry próbuje oszukać swoich partnerów - dodał. Mam wrażenie, że partia Prawo i Sprawiedliwość zamieniła nazwę na "bezprawie i niesprawiedliwość". Jeśli tak będzie wyglądało prawo i sprawiedliwość pod rządami PiS w następnej kadencji, można się bać o funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i polskiego prawa - przekonywał.
Według Giertycha, gdyby telewizja publiczna złamała art. 83 ordynacji prezydenckiej, byłaby podstawa prawna do zakwestionowania wyników wyborów. Taka debata i falstart może mieć wpływ na wyniki wyborów - ocenił.
Odnosząc się do propozycji telewizji publicznej, by po piątkowej debacie Tusk-Kaczyński pozostałym komitetom udostępnić dodatkowy czas antenowy, Giertych powiedział: Ta propozycja jest bezprawna - nie będziemy prowadzili prezydenckiej kampanii telewizyjnej 16. dnia przed wyborami, bo tego zabrania ordynacja.