Gierej: Modrzejewski nie mógł podpisać kontraktu z J&S
Informowałem ministra Wiesława Kaczmarka, że
nie widzę możliwości szybkiego podpisania kontraktu na dostawę
ropy do PKN Orlen firmy z J&S - powiedział przed
sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen b. szef Nafty Polskiej
Maciej Gierej.
09.12.2004 | aktual.: 09.12.2004 15:57
Informowałem ministra, że, w mojej ocenie, niemożliwe jest podpisanie kontraktu przez prezesa Modrzejewskiego z firmą J&S w takim trybie i takim tempie, o jaki byłem pytany. Stwierdziłem, że trudno jest mi sobie wyobrazić, żeby prezes Modrzejewski dysponował wszystkimi zgodami - mówię o parafach kancelaryjnych i tak dalej - powiedział Gierej.
A dziś co by pan powiedział - zapytał Andrzej Aumiller (UP). Ja nie widziałem tego kontraktu, przyznam się, że w bilansie otwarcia, jaki był przedstawiany, nie pokazano dokumentu, który świadczyłby o tym, że dokument był gotowy do podpisu. Z tego co wiem, prokuratura dysponuje takim dokumentem, ja nie wiem, czy są na nim takie parafy - dodał.
27 października br. były p.o. szef UOP, a potem szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski zeznał przed komisją śledczą, że służby specjalne wskazywały na zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego państwa wynikające z kontraktu PKN Orlen - J&S.
Odpowiadając na pytania Romana Giertycha (LPR) Gierej powiedział, że sprzedaż Rosjanom połączonej Rafinerii Gdańskiej i PKN Orlen byłaby "bardzo złym rozwiązaniem dla interesów Polski".
Czy doprowadzenie do tego, że np. firma Łukoil zakupiłaby Rafinerię Gdańską połączoną z PKN Orlen, dwie firmy posiadające większość udziałów w Naftoporcie, stwarzałoby sytuację, która groziłaby bezpieczeństwu energetycznemu Polski - pytał Giertych. To byłaby rujnacja - odparł Gierej. (Naftoport to terminal, który ma znaczenie strategiczne, ponieważ może służyć do przeładunku ropy transportowanej z różnych części świata drogą morską).
Gierej przyznał także, że plany polegające na wyprzedaniu tych dwóch spółek Łukoilowi mógłby określić jako działania sprzeczne z interesem Polski i godzące w interes kraju. Pytany przez LPR, czy takie działania może traktować jako zdradę interesów kraju, Gierej powiedział: to byłoby bardzo złe rozwiązanie dla interesów RP.