Polska"Gest PiS" - cofają wniosek o odwołanie Komorowskiego

"Gest PiS" - cofają wniosek o odwołanie Komorowskiego

Prawo i Sprawiedliwość proponuje Platformie Obywatelskiej i pozostałym ugrupowaniom parlamentarnym rozmowy na temat wspólnego pakietu antykryzysowego. Na dowód dobrej woli PiS wycofuje swoje wnioski o odwołanie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego. Jak mówił Jarosław Kaczyński, PiS chce pokazać,
że jest gotowy na taki gest, choć są merytoryczne podstawy do odwołania obu posłów PO.

Biuro prasowe klubu PiS poinformowało, że pismo w sprawie wycofania wniosków z Sejmu jest już podpisane.

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że są także inne przyczyny wycofania wniosków. Jak wiadomo zmarła matka pana wicemarszałka Niesiołowskiego i moment głosowania byłby niefortunny - wyjaśnił szef PiS.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że jest to "gest dobrej woli" mający skłonić pozostałe ugrupowania sejmowe - PO, PSL i SLD - do podjęcie rozmów w sprawie kryzysu finansowego. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, sytuacja gospodarcza Polski jest poważna i należy uzgodnić działania, które w razie jej pogorszenia zostałyby już bez dyskusji wprowadzone w życie. Dlatego też powinny się odbyć rozmowy przedstawicieli ugrupowań zasiadających w parlamencie w sprawie kryzysu finansowego. Dodał, że "byłby rad", gdyby w rozmowach wziął udział premier Donald Tusk i że jeszcze w czwartek wyśle w tej sprawie do niego list.

Prezes PiS zaznaczył, że jego ugrupowanie poważnie traktuje zagrożenie polskiego wzrostu gospodarczego i zagrożenie dla polskich stoczni. Jego zdaniem, pożądane jest, by premier Donald Tusk osobiście i bezpośrednio zaangażował się w Brukseli w przedsięwzięcia, które mogą doprowadzić do zmiany decyzji Komisji Europejskiej w sprawie stoczni.

Zdaniem prezesa PiS na wypadek kryzysu należałoby stworzyć pakiet interwencyjny. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało już zarys takiego pakietu, który przedstawiła wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat. Główne elementy tego pakietu to: urealnienie budżetu na rok 2009, zwiększenie bezpieczeństwa rynku finansowego, określenie priorytetów polityki monetarnej, skoncentrowanie się Sejmu na najważniejszych ustawach, które będą sprzyjać rozwojowi gospodarczemu i przyjęcie ich w bardzo krótkim czasie.

To jest dopiero zarys i o szczegółach, nawet tych, które już są przygotowane, będziemy mówili później, na razie czekamy na reakcję na naszą propozycję naszych ewentualnych partnerów - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS zaznaczył, że jego ugrupowanie poważnie traktuje zagrożenie polskiego wzrostu gospodarczego i zagrożenie dla polskich stoczni. Jarosław Kaczyński wyraził ponadto nadzieję, iż premier Donald Tusk bezpośrednio zaangażuje się w rozwiązanie problemu polskich stoczni. Jak ocenił, potrzebna jest wizyta Tuska w Brukseli i rozmowy z Komisją Europejską.

Być może udałoby się coś uzyskać w Brukseli. A nawet, jeśli uznać, że to jest prawdopodobieństwo niezbyt wielkie, to warto zaryzykować, bo sprawa ma charakter narodowy- powiedział. Prezes PiS ocenił, że ws. polskich stoczni jest jeszcze czas, żeby coś zrobić.

We wtorek unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes zapowiedziała, że zaproponuje Komisji Europejskiej podjęcie negatywnej decyzji w sprawie polskich stoczni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)