ŚwiatGeremek: nie złożę ponownie oświadczenia lustracyjnego

Geremek: nie złożę ponownie oświadczenia lustracyjnego

Bronisław Geremek powiedział, że swą decyzję o niezłożeniu oświadczenia lustracyjnego podjął z pełną świadomością konsekwencji, czyli możliwości utraty mandatu eurodeputowanego. Dodał, że zrobił to w geście indywidualnego protestu, z myślą o ludziach słabszych.

Eurodeputowany podtrzymał decyzję, że nie złoży nowego oświadczenia lustracyjnego, gdyż zrobił to przed trzema laty kandydując do Parlamentu Europejskiego. Powtórne żądanie tego samego papierka uważam za poniewieranie obywatelską godnością - dodał.

"Prawny skandal"

Geremek powiedział, że jego decyzja jest wyrazem indywidualnego protestu przeciwko ustawie lustracyjnej, która wydaje mu się "prawnym skandalem". Myślałem także (...) o tych ludziach, którzy mają poczucie słabości i którzy są poniewierani. Ja skończyłem 75 lat przed kilku tygodniami i zatem może ja powinienem zrobić to dla innych i za innych i powiedzieć, że to prawo nie może w moim kraju obowiązywać - tłumaczył.

Natomiast rozumiem, że każdy protest może mieć pewne sankcje - dodał Geremek. Jednocześnie przyznał, że nie przewiduje, iż straci mandat, bo uważa, że jeśli ktoś mu go odbierze, to naruszy prawo polskie i europejskie.

Eurodeputowany przypomniał, że tylko przewodniczący PE może ogłosić wygaśnięcie mandatu. Decyzja nie należy do mnie, ale też i nie należy do przewodniczącego komisji wyborczej, bo jego rola się skończyła, kiedy zostałem wybrany - podkreślił Geremek.

Żaden urzędnik, jak wysoki by on nie był, nie ma prawa przekreślić głosu wyborców i bez sądu skazywać człowieka na swoistą infamię i na to, że nie może pełnić funkcji publicznych. To jest sprzeczne z europejską i polską tradycją. Dlatego trzeba, by taki głos niezależnie od indywidualnej ceny jaką trzeba za to zapłacić, się rozległ - tłumaczył.

"Apel o opamiętanie"

Pytany co zrobi jeśli straci mandat, Geremek przypomniał, że jest historykiem, sugerując, że powróci do pracy naukowej. Zaraz potem wycofał się jednak i podkreślił: Jestem politykiem i będę politykiem, który będzie dążył, by takie prawa zostały uchylone.

Geremek oświadczył, że nie broni się przed zarzutami współpracy ze służbami specjalnymi, ponieważ - jak podkreślił - nigdy z nimi nie współpracował. Ja bronię się przed tym, że wobec mnie stosuje się takie środki administracyjne, które naruszają godność i są sprzeczne z prawem - dodał.

Moja decyzja jest apelem do władz o opamiętanie i odpowiedzialność oraz wyrazem nadziei na aktywność obywatelską. Na skierowane do mnie imperatywne żądanie karnego podporządkowania się mam tylko jedna odpowiedź - odmawiam - zakończył swe oświadczenie dla prasy Geremek.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
lustracjastrasburgoświadczenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)