Generał Jaruzelski pójdzie siedzieć?
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej
sprawdzi czy gen. Wojciech Jaruzelski, uzależniając w pełni polską
armię od dowództwa Układu Warszawskiego, zdradził ojczyznę - pisze
"Super Express".
21.03.2006 | aktual.: 21.03.2006 09:13
Okręgowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu ma trzy miesiące, by zdecydować czy może wszcząć śledztwo przeciwko Jaruzelskiemu albo tego odmówić. Jaka będzie decyzja - prokurator Antoni Kura z IPN - nie chce ujawnić.
Dziennik informuje, że doniesienie na gen. Jaruzelskiego złożyło Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie (POKiN), które uważa, że to była zdrada. Dopuścił się jej - jak twierdzi Porozumienie - nie tylko gen. Jaruzelski, ale i ówcześni ministrowie obrony oraz najwyżsi rangą dowódcy w PRL.
- Statut Układu Warszawkiego przewidywał m.in., że w czasie wojny polski żołnierz podlegałby radzieckiemu sądowi polowemu- twierdzi szef MON Radosław Sikorski.
Jak mówił płk Ryszard Kukliński, w korpusie oficerskim Ludowgo Wojska Polskiego i Sztabie Generalnym było wielu patriotycznie nastawionych oficerów, którzy podejmowali próby przeciwstawienia się sowieckiej dominacji. Jedna z nich podjął w Moskwie - według Kuklińskiego - dowódca wojsk lotniczych.
Według "Super Ekspressu", gen. Jaruzelskim interesuje się też katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.Chce mu postawić zarzuty za wprowadzenie stanu wojennego. Archiwiści Instytutu próbują odnaleźć materiały dotyczące ewentualnej współpracy generała ze stalinowską Informacją Wojskową. Z ujawnionych latem zeszłego roku materialów wynika, iż Jaruzelski mógł być od 1946 roku tajnym współpracownikiem Informacji o pseudonimie "Wolski" - pisze "Super Express". (PAP) ** Więcej: Super Express - Generał pójdzie siedzieć?