Gen. Rapacki przesłuchiwany w kieleckiej prokuraturze
Zastępca komendanta głównego policji Adam Rapacki jest przesłuchiwany w kieleckiej prokuraturze w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym przecieku w sprawie starachowickiej - poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Kielcach Janusz Bors.
Kilka pytań do Rapackiego
Generał Rapacki nadzoruje działania Centralnego Biura Śledczego. W czasie akcji CBŚ w Starachowicach nie było go w Polsce, ale prokuratura chce mu zadać kilka pytań - powiedział prokurator.
Bors dodał, że prokuratura zamierza również w poniedziałek przesłuchać dziennikarkę "Rzeczpospolitej" Annę Marszałek. Rano przesłuchano dziennikarzy kieleckiego oddziału "Gazety Wyborczej" - autorów artykułu wskazującego jako ewentualne źródło przecieku zastępcę komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach Ryszarda Mochockiego.
Zarzuty prokuratury
Prokuratura Okręgowa w Kielcach zarzuca posłom Andrzejowi Jagielle (członkowi SLD, który wystąpił z klubu parlamentarnego SLD) i Henrykowi Długoszowi (członkowi SLD, który zawiesił swe członkostwo w klubie parlamentarnym SLD), że działając "wspólnie i w porozumieniu", i co najmniej z jeszcze jedną wtajemniczoną osobą, utrudnili postępowanie karne przez poinformowanie starosty starachowickiego o planowanej akcji CBŚ.
Dwaj byli starachowiccy samorządowcy - starosta i wiceprzewodniczący rady powiatu - zostali zatrzymani w marcu z kilkunastoma osobami przez CBŚ i aresztowani. Prokuratura oskarżyła byłego starostę starachowickiego o usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo skradzione auto, a byłego wiceprzewodniczącego rady powiatu o wyłudzenie odszkodowania i łapówkarstwo. Obaj mieli działać "wspólnie i w porozumieniu" z Leszkiem S. - szefem miejscowej mafii. 20 sierpnia w starachowickim sądzie rozpoczął się proces z udziałem obu samorządowców.
4 lipca "Rzeczpospolita" doniosła, że z policyjnego podsłuchu wynika, iż Jagiełło zadzwonił do jednego ze starachowickich samorządowców i ostrzegł go przed planowaną akcją CBŚ. Jagiełło miał się powołać na informacje uzyskane od wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki. Długosz zaprzeczał, jakoby mógł dowiedzieć się, że policja interesuje się członkami SLD w Starachowicach od zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach Ryszarda Mochockiego.