Gen. Koziej: w Iraku mogą nasilać się działania terrorystyczne
W najbliższym czasie w Iraku mogą nasilać się
akcje terrorystyczne, organizowane przez grupy z zewnątrz, a także
przez samych Irakijczyków - uważa gen. Stanisław Koziej. Jego
zdaniem, międzynarodowe siły stabilizacyjne powinny tam pozostać
około 10 lat, chociaż ich charakter będzie się zmieniał.
"Najprawdopodobniej w niedługim czasie w Iraku zaangażuje się NATO jako organizacja. Zapewne powstanie tam jakaś strefa odpowiedzialności NATO-owskiej, być może właśnie nasza dywizja międzynarodowa przekształci się w dywizję, dowodzoną przez NATO" - powiedział gen. bryg. w stanie spoczynku prof. Stanisław Koziej.
Gdyby tak się stało, wówczas - jak podkreślił Koziej - "nasza obecność w tej dywizji może ulec pewnej zmianie; może nią dowodzić rotacyjnie dowódca z różnych krajów członkowskich NATO, skład polskiego kontyngentu może być mniejszy".
"Inicjatywa, abyśmy wycofali się z Iraku już w połowie tego roku, jest absurdalna i nie do poważnego rozważania w tej chwili" - powiedział Koziej. Jego zdaniem, wycofanie się polskich oddziałów z Iraku byłoby "kompromitacją".
"Do Iraku jedzie zmiana lepiej uzbrojona, bardziej zdecydowana do walki, więcej komandosów; ale uważam, że od tych żołnierzy wymagane będzie zręczne działanie dyplomatyczne w kontaktach z miejscowymi przywódcami, zwłaszcza przed wyborami i przekazaniem władzy Irakijczykom" - podkreślił gen. Koziej.
Jest to tym ważniejsze, że - według generała - w Iraku mogą nasilać się akcje terrorystyczne, zwłaszcza inspirowane przez grupy, przenikające z zewnątrz. Strefa szyicka jest zaś "bardziej podatna na wchłanianie tego typu organizacji o charakterze międzynarodowym". Zdaniem gen. Kozieja, można natomiast oczekiwać zanikania irackiej partyzantki.
Wraz z przygotowaniami do przekazania władzy Irakijczykom, z kształtowaniem się irackiego rządu, "może dojść do bardzo ostrych sporów wewnętrznych między trzema frakcjami: szyitami, sunnitami i Kurdami. Na tym tle może radykalizować się postawa religijnych przywódców szyickich. To oznacza większe niebezpieczeństwo masowych wystąpień, inspirowanych przez przywódców religijnych. Może dojść do większej aktywności przeciwko siłom międzynarodowym" - powiedział gen. Koziej.