Gen. Ekiert powołany na świadka ws. afery bakszyszowej
Były dowódca międzynarodowej dywizji w Iraku generał Andrzej Ekiert będzie powołany na świadka w tak zwanej "aferze bakszyszowej". Chodzi o przyjmowanie łapówek przez polskich żołnierzy przy zawieraniu kontraktów w Iraku.
W Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie od kilku tygodni toczy się w tej sprawie proces. Oskarżonych jest 14 osób - 9 oficerów oraz pięciu cywilów, którzy z nimi współpracowali.
Generała Ekierta chce powołać na świadka obrońca oskarżonego pułkownika Mariusza S. Prawnik będzie chciał się dowiedzieć od byłego dowódcy dywizji wielonarodowej, jak rozliczano większość funduszy pomocowych. Chodzi o pieniądze otrzymywane od Amerykanów na odbudowę Iraku.
Według zeznań jednego z oskarżonych, Wojskowe Służby Informacyjne wykorzystywały przetargi do gromadzenia tak zwanych funduszy operacyjnych. Wojciech S. zasugerował, że cała "afera bakszyszowa" ma na celu przykrycie - jak to ujął - "grubszych interesów osób wyżej postawionych". Podkreślił, że - jego zdaniem - cały proceder był możliwy za wiedzą Wojskowych Służb Informacyjnych i - jak się wyraził - innych służb działających w Iraku.