Gdzie zginęły szczątki Columbii?
Odłamki kadłuba, tablice obwodów scalonych i sprzęt do
lądowania wahadłowca Columbia znaleziono we wtorek na wschodzie Teksasu - poinformował przedstawiciel amerykańskich władz. Tymczasem ponad 100 szczątków wahadłowca mogło zostać skradzionych. Niewykluczone, że znacznie to utrudni badanie przyczyn katastrofy.
05.02.2003 | aktual.: 05.02.2003 08:03
Szczątki, które mogą okazać się istotne dla określenie przyczyny katastrofy Columbii nad Teksasem w minioną sobotę, wykryto na pograniczu Luizjany, gdzie w poniedziałek zlokalizowano stożek dziobowy wahadłowca - powiedział Billy Smith, koordynator teksańskiego hrabstwa Jasper ds. sytuacji wyjątkowych.
Wcześniej władze informowały, że ponad 100 szczątków wahadłowca Columbia mogły zostać skradzione pomimo ostrzeżeń, że przechowywanie ich w charakterze pamiątki może zakończyć się wyrokiem więzienia.
Szeryfowie z Teksasu twierdzą, że w czyimś schowku mógł znaleźć się bardzo poszukiwany przez agencję NASA odłamek statku kosmicznego stanowiący część układu scalonego komputera Columbii.
Thomas Kerss, szeryf policji z hrabstwa Nacogdoches przypomniał, że wszelkie odłamki wahadłowca, który rozpadł się w sobotę przy schodzeniu do lądowania, są własnością federalną. Zagarnięcia takich szczątków jest zagrożone karę więzienia do 10 lat.(ck)