Choć opozycja twierdzi, że Akajew odleciał wraz z rodziną do Kazachstanu, pojawiły się spekulacje, że mógł on schronić się w jednej z pobliskich baz rosyjskich, bądź amerykańskich.
Podawano też, powołując się na liderów opozycji, że 59-letni prezydent podał się do dymisji, jednak niedługo potem wiadomość tę zdementowano.
Akajew nie pojawił się tego dnia publicznie, co podsyciło plotki i sprzeczne doniesienia na jego temat.
Pod koniec dnia agencja Interfax podała, że samolot z Akajewem na pokładzie wylądował w sąsiednim Kazachstanie, niedaleko Ałma-Aty. Poinformowano też, że maszyna kierowała się do Rosji, jednak po uzupełnieniu paliwa na jednym z lotnisk na Uralu, prezydent postanowił jednak lecieć do Kazachstanu. Nie ma jednak potwierdzenia tej wiadomości z niezależnych źródeł.