Gdzie jest Aleksiej Nawalny? "Nie ma takiego skazanego"
Nie wiadomo, w której kolonii karnej przebywa aktualnie opozycjonista rosyjski Aleksiej Nawalny. Współpracownik polityka Leonid Wołkow przekazał, że przewieziono go z więzienia w obwodzie włodzimierskim do nowego miejsca.
Leonid Wołkow przekazał, że Aleksiej Nawalny nie przebywa już w więzieniu w Porkowie. Współpracownik dodał, że prawnik opozycjonisty dowiedział się o jego przenosinach, gdy przybył na spotkanie z nim. To wtedy usłyszał że "nie ma tu takiego skazanego".
Z kolei Kira Jarmysz, rzeczniczka Aleksieja Nawalnego przekazała w mediach społecznościowych, że jego rodzina oraz pracownicy nie dostali informacji o przenosinach. "Przez cały ten czas, kiedy nie wiemy, gdzie jest Aleksiej, zostaje on sam z systemem, który już raz próbował go zabić" - informuje rzeczniczka.
Nawalny w koloni karnej o zaostrzonym rygorze?
Przypomnijmy, że w maju Aleksiej Nawalny przekazał doniesienia, z których wynikało, że może zostać przeniesiony do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, znajdującej się w miejscowości Mieliechowo w obwodzie włodzimierskim.
"Osadzeni w tym więzieniu piszą, że jest tam dla mnie szykowane coś w rodzaju 'aresztu w areszcie'" - napisał w mediach społecznościowych Nawalny.
Opozycjonista został wcześniej skazany, za rzekome defraudacje finansowe. Odbywał już wyrok pozbawienia wolności w kolonii karnej w mieście Pokrow w obwodzie włodzimierskim.
Ta kara została zasądzona w 2014 roku i odwieszona w lutym 2021 roku po powrocie opozycjonisty z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Zdaniem Nawalnego to rosyjskie służby specjalne zorganizowały zamach na jego życie. Kreml oficjalnie zaprzecza tym doniesieniom.
Co więcej, w marcu Aleksiej Nawalny usłyszał kolejny wyrok - dziewięć lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze na podstawie oskarżeń o defraudację i obrazę sądu. Na tym jednak nie koniec - opozycjoniście nakazano również zapłacenie grzywny w wysokości 1,2 mln rubli (ok. 11,5 tys. USD).
Natomiast 31 maja Nawalnego oskarżono w kolejnej sprawie karnej, dotyczącej "tworzenia organizacji ekstremistycznej i podżegania do nienawiści wobec władz". Gdy uznają go za winnego, grozi mu 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: meduza.io, PAP
