Gdynianie Wysiedleni nadal przygotowują pozwy o odszkodowania
Według szefa Stowarzyszenia Gdynian
Wysiedlonych, Benedykta Wietrzykowskiego, polsko-niemiecki zespół
prawników nie gwarantuje, że polskie interesy będą właściwie
reprezentowane i zabezpieczone. Powiedział on, że nadal
przygotowywane są pozwy w sprawie odszkodowań za straty poniesione
przez Polaków w związku z wysiedleniami.
Premier Marek Belka, który spotkał się w Berlinie z kanclerzem Gerhardem Schroederem, poinformował, że polsko-niemiecki zespół prawników opracuje stanowisko dla rządów Polski i Niemiec, które uniemożliwiłoby składanie skutecznych indywidualnych pozwów odszkodowawczych. Praca zespołu prawników ma dotyczyć pozwów składanych przez obywateli Niemiec. Nic mi nie wiadomo o pozwach w drugą stronę - powiedział premier.
Wietrzykowski ma zastrzeżenia m.in. do tego, że ze strony polskiej komisją współkierować ma prof. Jan Barcz, były ambasador Polski w Austrii. Zdaniem Wietrzykowskiego, prof. Barcz nie jest osobą bezstronną.
Media podały nieoficjalnie, że ze strony niemieckiej zespołem współkierować będzie prof. Jochen Frohwein, ekspert prawa międzynarodowego z Heidelbergu, a ze strony polskiej - prof. Jan Barcz, b. ambasador Polski w Austrii. (W prasie wymieniane jest także nazwisko prof. Władysława Czaplińskiego).
Wietrzykowski przypomniał, że z Gdyni wysiedlono około 100 tys. osób; zaznaczył jednocześnie, że do jego organizacji zgłaszają się osoby wysiedlone nie tylko z Gdyni, lecz także z innych miast Polski.