Gdański Żuraw wystawiony na sprzedaż? Jak na razie tylko w Monopoly
Za Halę Targową 180, za Politechnikę 160. Gdańsk jest pierwszym polskim miastem, które zyskało własną planszę do gry w Monopoly. Miasto dołączy do Gdyni, która od kilku lat promuje się dzięki obecności na międzynarodowej planszy tej gry. Teraz każdy, kto zapragnie może mieć własnego Żurawia lub ECS.
Monopoly jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych gier planszowych na świecie. Gracze wcielają się w rolę biznesmenów i inwestorów. Celem gry jest kupowanie działek, domów i hoteli, aby zgromadzić jak największy zysk. W ciągu kilku kolejek można bardzo dużo zarobić, ale też wszystko stracić.
Przez lata powstały tysiące wersji i odmian gry. Powstawały edycje dedykowane fanom kreskówek, zespołom muzycznym oraz konkretnym państwom. Kilka lat temu w wersji „Monopoly World” ujęta została Gdynia. Teraz powstała plansza zawierająca wyłącznie pola dotyczące Gdańska.
Gdańską planszę tworzy 30 miejsc i obiektów. Wędrówkę po Gdańsku rozpoczyna się na Molo w Brzeźnie i przechodzi się kolejno przez PGE Arenę, Politechnikę Gdańską. Problemem było ustalenie, które z pól będzie najdroższe. Z pomocą przyszli internauci, którzy zdecydowali, że najcenniejszy będzie Żuraw. Drugie miejsce w głosowaniu zajęła Fontanna Neptuna. Swoje miejsce na planszy otrzymały również Ratusz Staromiejski oraz Centrum Hewelianum. Choć gdańska edycja gry Monopoly jest projektem komercyjnym i Miasto w żaden sposób jej nie finansuje, przedstawiciele władz Gdańska również byli proszeni o sugestie.
Prócz obiektów, do gdańskiej edycji gry, dopasowane zostały także popularne w planszówce karty "Szansa" oraz "Kasa społeczna". Można więc na przykład wygrać Bieg Westerplatte czy sprzedać kolekcję gdańskiego bursztynu, za co bank wypłaci premię.
– Staraliśmy się, aby na planszy znalazły się miejsca, które stanowią symbole Gdańska, które odwiedzamy na co dzień, ale też takie, które będą atrakcyjne dla graczy przyszłych pokoleń – powiedział Bartłomiej Sikorski z firmy Winning Moves.
Internauci na stronach projektu informują, że plansza zawiera błędy. Na tzw. Aktach własności błędnie wydrukowano część nazw pól.
- W nazwa ECS pojawia się jako Europejskie Centrum Solidarności Soli – informuje jeden z internautów. Twórcy gry zapewniają, że w dodrukowanych egzemplarzach wszystkie uchybienia zostaną naprawione.