Gdańsk. Jest wyrok w sprawie Hansa G. Natalia Nitek-Płażyńska: Nie zgadzam się z tym
Decyzją Sądu Okręgowego w Gdańsku Hans G. został uznany za winnego znieważania polskich pracowników zatrudnionych w swojej firmie. Mężczyzna był oskarżony o stosowanie wobec nich mowy nienawiści. Natalia Nitek-Płażyńska, występująca jako powódka, jest rozczarowana ogłoszonym wyrokiem.
10.07.2020 | aktual.: 27.07.2020 08:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sąd Okręgowy w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji ws. Hansa G., niemieckiego przedsiębiorcy, którego Natalia Nitek-Płażyńska - obecna żona posła PiS Kacpra Płażyńska - pozwała za kierowanie wobec niej gróźb karalnych oraz za znieważanie polskich pracowników pracujących w firmie oskarżonego.
Hansa G. uznano winnym znieważenia, jednak gdański sąd nie przychylił się do zarzutów dotyczących stosowania gróźb.
"Sąd uznał, że Hans G. popełnił przestępstwo. Znieważył Polaków! Wyrok jest prawomocny. Jednocześnie nie rozumiem i nie zgadzam się z tym, że nie został skazany za groźby. Jak inaczej rozumieć jego słowa, że "chciałby pozabijać Polaków"? Najważniejsze jednak, że został skazany" - napisała na Twitterze Natalia Nitek-Płażyńska
Hans G. skazany. Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił wyrok
W grudniu 2019 roku Sąd Rejonowy w Wejherowie uznał, że Hans G. znieważył pięć pracownic swojej firmy działającej w Pomorskiem i skazał na karę 20 tys. złotych grzywny. Zobowiązał go też do nawiązki na rzecz czterech pozostałych pokrzywdzonych kobiet i wpłaty w wysokości 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Sędzia stwierdził wówczas również, że Hans G. będzie musiał zapłacić blisko 40 tys. zł z tytułu opłaty za ekspertyzę fonoskopijną, którą zleciła prokuratura w jego sprawie.
Za używanie gróźb karalnych wobec Nitek-Płażyńskiej niemiecki przedsiębiorca został skazany przez wejherowski sąd na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Nakazano mu też przeprosić oskarżającą go kobietę, sąd zakazał mu także kontaktu z nią.
"Dziękuję wszystkim za wsparcie w mojej kilkuletniej batalii. To nie był dla mnie łatwy czas, ale wiem, że reprezentowałam nie tylko siebie ale i wielu Polaków, którzy nie godzą się na takie traktowanie" - dodała Natalia Nitek-Płażyńska.