"Gazeta Polska": byli oficerowie WSI w Żandarmerii Wojskowej
Żandarmeria Wojskowa zatrudnia kilkunastu byłych oficerów WSI, zamieszanych między innymi w handel bronią - dowiedziała się "Gazeta Polska". Tygodnik podkreśla, że żaden z oficerów nie musiał poddać się weryfikacji i że wszyscy mają dostęp do pieniędzy, tajnych dokumentów i technik operacyjnych.
Tygodnik ustalił, że przepływ oficerów WSI do żandarmerii dokonał się w latach 2004-2005, kiedy już bardzo poważnie brano pod uwagę ewentualność likwidacji WSI. Według gazety, napływ oficerów WSI do żandarmerii nastąpił dzięki dobrym relacjom szefa służb generała Marka Dukaczewskiego z komendantem głównym Żandarmerii Wojskowej, generałem Bogusławem Packiem. Tygodnik podkreśla, że ten sam pomysł zrealizowali oficerowie Służby Bezpieczeństwa, którzy po 1989 roku dla uniknięcia weryfikacji uciekli do policji.
Z ustaleń gazety wynika, że wśród oficerów, którzy przeszli z WSI do Żandarmerii, znaleźli się w niej również ci, którzy byli zamieszani w nielegalny handel bronią oraz brali udział w aferze związanej z próbą skompromitowania ówczesnego wiceministra obrony Romualda Szeremietiewa. Obecnie nie muszą oni przechodzić weryfikacji, ponieważ Żandarmeria Wojskowa nie podlega takiemu nakazowi - podaje "Gazeta Polska".