Gazeta chwali się wywiadem z Morawieckim. "Premier Morawiecki nie udzielał wywiadu"
"Po raz pierwszy w Wyborczej rozmowa z szefem rządu PiS" - reklamowała się gazeta. Problem w tym, że Mateusz Morawiecki nie udzielił wywiady "Gazecie Wyborczej". "Manipulacja 110 procent" - napisała na Twitterze Beata Mazurek.
15.02.2018 | aktual.: 15.02.2018 10:45
Już w środę pojawiła się na twitterze reklama rzekomego wywiadu "Gazety Wyborczej" z premierem Mateuszem Morawieckim.
Okazuje się jednak, że premier Morawiecki nie udzielał żadnego wywiadu "Wyborczej", ale "Die Welt". Gazeta jedynie przedrukowała rozmowę w języku polskim. Ta informacja pojawia się dopiero w opisie.
Na "akcję" gazety złapało się część polskich mediów.
Oburzenie promocją "Wyborczej"
Nic dziwnego, że szybko pojawiły się głosy oburzenia. "Premier Morawiecki udzielił wywiadu 'Die Welt', a 'Gazeta Wyborcza' przedrukowuje 'jak własny' z zaznaczeniem jakby to im go udzielił" - napisała Beata Mazurek na Twitterze.
Sprawę skomentowała także rzecznik rządu. - Wprowadzane są nowe standardy, bo premier Morawiecki nie udzielał wywiadu "Gazecie Wyborczej”. Gazeta skorzystała z wywiadu innej gazety i promowała ten wywiad dzień wcześniej w internecie jako swój - mówiła Joanna Kopcińska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w "Jeden na jeden” TVN24.
- Tytuł mówiący "pierwszy wywiad” w gazecie jest niewłaściwy. To nowe standardy w zakresie marketingu i sprzedaży, jak rozumiem. Nie było wywiadu dla "Gazety Wyborczej". Pytanie czy to etyczne, ale na to powinna już odpowiedzieć Agora - dodała.
Gazeta nie odniosła się do tej pory do zarzutów o manipulację. Na stronie internetowej wyborcza.pl sytuacja wygląda nieco inaczej. Pojawił się tam komentarz do wywiadu. Dziennikarze przyjrzeli się odpowiedziom udzielonym przez Morawieckiego "Die Welt" i napisali, gdzie ich zdaniem premier ma rację, a gdzie się myli.
W tym artykule jasno zaznaczają: "Wyborcza" publikuje w czwartek wywiad, którego polski premier, przed piątkową wizytą w Berlinie, udzielił niemieckiemu dziennikowi "Die Welt".
Co Morawiecki mówił w wywiadzie?
W rozmowie, której polskie tłumaczenie ukazało się w "Gazecie Wyborczej", Morawiecki pytany jest o ustawę zabraniającą przypisywania Polakom zbiorowej winy za Holocaust. Nowe przepisy wywołały gigantyczne kontrowersje na świecie i kryzys dyplomatyczny na linii Polska-Izrael. Premier tłumaczy jednak, że nie czuje się strażakiem, który musi teraz gasić pożar. Twierdzi, że Polska musi spróbować wyjaśnić swój punkt widzenia.