Polska"Gaz z Norwegii i Danii nie byłby droższy od rosyjskiego"

"Gaz z Norwegii i Danii nie byłby droższy od rosyjskiego"

Janusz Steinhof, były minister gospodarki, uważa, że gdyby Polska sprowadzała gaz z Norwegii i Danii, jego ceny nie byłyby wyższe od wynegocjowanych z firmami rosyjskimi.

21.11.2006 | aktual.: 21.11.2006 11:17

Janusz Steinhoff powiedział, że sprowadzanie surowca ze Skandynawii pozwoliłoby skutecznie zdywersyfikować źródła pozyskiwania gazu przez Polskę. Podkreślił, że gdyby rząd Leszka Millera nie odstąpił od realizacji porozumień z Danią i Norwegią, już w 2004 roku nasz kraj sprowadzałby z Danii prawie tyle gazu, ile teraz musi kupować od RosUkrEnergo, a po 2008 roku Polska otrzymywałaby 5 mld sześciennych gazu rocznie z Norwegii. W tej chwili płacimy ceny światowe. Nie sądzę, aby gaz z Norwegii był droższy - powiedział Steinhoff.

Minister gospodarki z rządu Jerzego Buzka zwrócił uwagę, że zróżnicowanie dostaw gazu - poprzez dostawy gazociągiem z Norwegii bądź terminal LNG (gazu skroplonego) - pozwoliłoby Polsce także skuteczniej negocjować z Rosją. Tam, gdzie mamy do czynienia z monopolem dostaw, tam sytuacja jest dla nas bardzo niekorzystna - stwierdził Janusz Steinhoff. Zwrócił uwagę, że pozycja negocjacyjna dostawcy gazu jest dużo mocniejsza niż odbiorcy.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo będzie w przyszłym roku płacić o 10% więcej za gaz kupowany od Gazpromu i RosUkrEnergo. To wynik ostatnich negocjacji.

Na razie nie wiadomo, jak podniesienie hurtowych cen gazu przełoży się na ceny dla odbiorców indywidualnych w naszym kraju. Zdaniem ekspertów będziemy płacić o około 5-6% więcej.

norwegiadaniapolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)