PolskaGaz płonie w Wierzchowicach, ale mieszkańcy są bezpieczni

Gaz płonie w Wierzchowicach, ale mieszkańcy są bezpieczni


Nie ma zagrożenia dla okolicznych mieszkańców - poinformowali w poniedziałek specjaliści nadzorujący akcję gaśniczą w magazynie gazu ziemnego w Wierzchowicach koło Milicza (Dolnośląskie). Sztab kryzysowy określił sytuację jako stabilną, ale wciąż trudną.

22.07.2002 14:47

Na spotkaniu z dziennikarzami w poniedziałek sztab kryzysowy przekazał informację o planach ugaszenia płonącego na wysokość ponad 60 m gazu. Pod uwagę są brane trzy metody postępowania.

_ Na początek spróbujemy zaczopować otwór, skąd wydobywa się gaz. Dlatego musimy dostać się w pobliże szybu. Temperatura pod głowicą otworu ma jedynie 25 stopni Celsjusza. Jeśli uda się nam wtłoczyć tam wodę, będzie po akcji_ - powiedział Zbigniew Szczygieł, komendant wojewódzki straży pożarnej we Wrocławiu. Ten pomysł jest tu najprostszy i jednocześnie najszybszy - ocenił Szczygieł.

W Wierzchowicach trwają też przygotowania do zastosowania drugiej metody - budowany jest zbiornik wodny o pojemności 3 tys. m sześc. Woda ze zbiornika przy pomocy pomp i działek wodnych ma zalać otwór, z którego ulatnia się gaz.

Jeśli to się nie powiedzie, zastosujemy trzecie wyjście, czyli otwór ratunkowy. Ok. 300 m od płonącego szybu powstanie inny, którym wtłoczona będzie woda, by przerwać dostawy gazu - mówił Szczygieł.

Wciąż nie są znane straty spowodowane wybuchem.

W magazynie gazu ziemnego w Wierzchowicach w niedzielę rano nastąpił niekontrolowany wypływ gazu z otworu wiertniczego. Gaz zapalił się i runęła jedna z wież wiertniczych. Części jej konstrukcji muszą zostać usunięte z miejsca katastrofy. Dopiero potem jednostki ratownicze zajmą się ulatniającym się i płonącym gazem. (reb)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)