PolskaGangsterzy w garniturach kradną zza biurka

Gangsterzy w garniturach kradną zza biurka

Zamiast napadać w dresie, współczesny polski
gangster siedzi za biurkiem i wyłudza podatki. Ministerstwo
Finansów zrobiło listę podejrzanych firm i szykuje przeciw nim
krucjatę - zapowiada "Metro".

Gangsterzy w garniturach kradną zza biurka
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Roman T., szef grupy, która niedawno handlowała narkotykami i wymuszała haracze od agencji towarzyskich, siedzi dziś za biurkiem dużej firmy w centralnej Polsce. Specjalność: sprzedaż kosztów, faktury VAT. Cena: 5-10% ich rzeczywistej wartości. Klientami T. są podobne spółki, które dzięki kupionym od niego dokumentom mogą odliczać sobie podatek VAT. Oczywiście niezgodnie z prawem. A on wypierze sobie w ten sposób lewe zyski.

Zorganizowane grupy przestępcze coraz częściej rezygnują z napadów, handlu narkotykami czy prostytucji. Szukają źródeł łatwiejszego zarobku. Przestępstwa skarbowe są trudniejsze do wytropienia i grozi za nie niższa kara - mówi policjant, który tropi przestępczość gospodarczą.

Przebranżawianie się gangów potwierdza najnowszy raport Centralnego Biura Śledczego - czytamy w dzienniku. W 2004 r. było 70 spraw i 200 osób związanych z praniem brudnych pieniędzy. W zeszłym roku CBŚ miała już prawie 150 śledztw związanych z obrotem gospodarczym i 99 z praniem pieniędzy.

Równocześnie ubyło spraw o zabójstwa, zorganizowaną kradzież samochodów oraz rozboje i wymuszenia rozbójnicze - potwierdza Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.

Przestępcy zajmują się też wyłudzaniem gigantycznych kredytów i leasingów na fałszywe dokumenty. Spekulują starymi kamienicami. Kupują drogie towary na tzw. opóźniony termin płatności, po czym firma nagle, zamiast zapłacić, rozpływa się. Roczne zyski takich firm idą w dziesiątki mln zł. W charakterze doradców zatrudniają najlepszych doradców finansowych. Pilnują oni, by dokumenty były w porządku - mówi policjant.

Według nieoficjalnych doniesień w Ministerstwie Finansów powstał spis firm, które mogą wyłudzać podatki i prać brudne pieniądze. Jest w nim kilkaset spółek, których interesy są pod obserwacją ABW. Generalny inspektor kontroli skarbowej polecił wszystkim podległym urzędom, by zwracały szczególną uwagę na oferty typu "sprzedam koszty, dam koszty, faktury VAT" - pisze "Metro". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)