Gang fałszerzy dokumentów rządowych rozbity
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) rozbiła
gang fałszerzy dokumentów, którzy podrabiali m.in. przepustki na
Kreml i do Administracji Prezydenta, legitymacje MSW i innych
instytucji państwowych, a także specjalne tablice rejestracyjne
dla pojazdów rządowych, milicyjnych i wojskowych - poinformował rzecznik FSB Siergiej Ignatczenko.
06.12.2005 | aktual.: 06.12.2005 20:02
FSB zatrzymała ok. 20 osób, w tym kilku funkcjonariuszy MSW.
Według Ignatczenki komplet podrobionych tablic rejestracyjnych z flagą Rosji, które przysługują m.in. urzędnikom Administracji Prezydenta i rządu, a także deputowanym do Dumy Państwowej i członkom Rady Federacji, przestępcy oferowali po 200 tys. dolarów.
Rzecznik FSB poinformował, że niektóre dokumenty sprzedawano w "zestawach", składających się z podrobionych tablic rejestracyjnych, wystawionych na nazwisko wysokiego rangą urzędnika państwowego, legitymacji służbowej i przepustek do różnych instytucji, w tym organów ścigania.
Wśród zarekwirowanych dokumentów ścisłego zarachowania były też dyplomy uznania i listy dziękczynne z podrobionym podpisem Władimira Putina.
Ignatczenko zauważył, że z usług fałszerzy, którzy swoje "produkty" wytwarzali w legalnych pracowniach, w tym należących do MSW, korzystali członkowie zorganizowanych grup przestępczych.
FSB wpadła na trop przestępców, gdy jeden z oficerów milicji drogowej w Moskwie zameldował, że w ciągu pół minuty przed jego posterunkiem przejechały dwie limuzyny rządowe z takimi samymi numerami rejestracyjnymi.
Ignatczenko nie ujawnił, ile fałszywych pojazdów rządowych krąży po Moskwie, korzystając z przywilejów władzy. Powiedział tylko, że z 1500 kompletów "spectablic", wydanych przez milicję drogową, "ponad połowa użytkowana jest przez organizacje i osoby prywatne nielegalnie".
Jerzy Malczyk