Galerie handlowe. Przedświąteczne zakupy przyczynią się do wzrostu zakażeń?

Przeprowadzone w zeszły weekend badanie opinii metodą CAWI przez UCE RESEARC na reprezentatywnej próbie 1 026 dorosłych Polaków w wieku 18-80 lat pokazało, że 50,6 proc. Polaków chciało, aby w grudniu rząd przywrócił pełen handel w galeriach, bez względu na stan epidemiologiczny w kraju. 22,8 proc. ankietowanych miało przeciwne zdanie, aż 26,6 proc. ankietowanych nie miało zdania w tej sprawie.

- Galerie powinny być w pełni otwarte dopiero wówczas, gdy linia zachorowań wypłaszczy się i będzie to wyraźnie widocznym trendem. Takie stanowisko zajmuje właśnie 22,8 proc. Polaków. I według mnie, jest to głos jak najbardziej rozsądny, bo Polacy obawiają się wzrostu zachorowań i to akurat na święta lub Nowy Rok - w rozmowie z portalem Interia mówiła dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Większość konsumentów nie wyobraża sobie odebrania możliwości robienia przedświątecznych zakupów w galeriach handlowych, chcą oni powrotu do normalności i cieszenia się z czasu, który przed nimi. Eksperci przewidują jednak, że część zakupów przedświątecznych przeniesie się do Internetu. Dodatkowo spędzenie świąt w węższym gronie osób może zmniejszyć zapotrzebowanie na dobra i usługi, a sama niepewność może niektórych zniechęcić do robienia dużych zakupów.

- E-commerce nie będzie w stanie w pełni zastąpić tradycyjnego handlu, gdyż stanowi tylko około 20 proc. średniej sprzedaży. Ponadto handel przyuliczny praktycznie nie istnieje, gdyż polski rynek był budowany od podstaw na bazie galerii - przypomina Agata Samcik z Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Podczas sobotniej konferencji rządu, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że ponowne otwarcie galerii handlowych "w najwyższym reżimie sanitarnym" nastąpi 28 listopada. Premier zaapelował też o nieprzemieszczanie się pomiędzy miastami na święta i spędzanie tego okresu w gronach "małych rodzin", czyli osób, z którymi mieszkamy.

Źródło: Interia.pl