Galeria najdziwniejszych polskich polityków

Janusz Korwin-Mikke (jak powiedział o nim kiedyś Ryszard Czarnecki "kochany wariat") wystąpił z Unii Polityki Realnej i zapowiedział powrót do czynnej polityki. Ciekawe, co na to wyborcy. Korwin-Mikke wielokrotnie przekraczał reguły politycznej poprawności. Przykład? Podczas prawyborów we wrześni w 2007r. powiedział niepełnosprawnej dziewczynce, że gdyby była jego córką, nigdy nie puściłby jej do szkoły ze zdrowymi dziećmi. Dziś polityk deklaruje, że do polityki wraca z zamiarem likwidacji panującego w Polsce ustroju. Będzie walczył o monarchię.

Janusz Palikot - w obecnej kadencji sejmu najbardziej kontrowersyjny poseł. W 2007 podczas konferencji programowej PO wystąpił w koszulce z napisami "jestem gejem", "jestem z SLD". Kilka dni później podczas konferencji prasowej poświęconej sprawie lubelskich policjantów oskarżonych o zgwałcenie i molestowanie seksualne, przemawiał trzymając w jednej ręce silikonowego penisa, a w drugiej pistolet. A w lipcu 2008 podczas programu Magazyn 24 godziny w stacji TVN24 powiedział: "ja uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama". Po tych słowach zostało wszczęte postępowanie sprawdzające w sprawie ewentualnego znieważenia. Przeciwnicy Palikota twierdzą, że kontrowersyjne zachowanie polityka to nic innego, jak sprawnie przemyślany marketing polityczny.

Renata Beger - była posłanka, która (obok Andrzeja Leppera) cieszyła się największym zainteresowaniem sejmowych dziennikarzy, jeśli chodzi o posłów Samoobrony. Dopóki nie wyszła na jaw tzw. "seksafera" z posłem Łyżwińskim. W jednym z wywiadów Beger zadeklarowała, że lubi seks jak koń owies i "ma kurwiki w oczach". Beger często popełniała (rozgłaszane potem przez media) lapsusy językowe. Kiedyś nazwała sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana - Ananem Kofanem.

Maciej Giertych - były eurodeputowany. "Hitler chciał doprowadzić do utworzenia supermocarstwa w Europie. Podobnie działa Angela Merkel, ale ona jest dużo sprytniejsza" - stwierdził kilka miesięcy temu. Jego kontrowersyjne wypowiedzi i komentarze często wywoływały oburzenie i protesty innych posłów w Parlamencie Europejskim ("Pan Giertych potrzebuje opieki lekarskiej" - ocenił kiedyś Dariusz Rosati).

Gabriel Janowski - poseł, senator, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej (w rządach Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej). W 2000 r. przed debatą na temat odwołania ministra skarbu państwa Emila Wąsacza - jak określił to później jego rzecznik prasowy - Janowski "zachowywał się ekscentrycznie". Według Janowskiego, jego dziwne zachowanie było spowodowane narkotykami, które ktoś mu "podstępnie zaaplikował". W ramach protestu polityk okupował też mównicę sejmu. Innym razem zostawił na niej woreczek, mówiąc, iż jest to "wąglik, rózgi na prezydenta i premiera, lista z nazwiskami zdrajców ojczyzny i setki listów od osób z informacjami o rozkradaniu majątku narodowego".

Anna Sobecka - w 2009 r. bez powodzenia kandydowała z listy Libertas do Parlamentu Europejskiego. Była autorką pomysłu o dodatkowym opodatkowaniu obywateli nieposiadających dzieci, a także pensji dla matek, które zrezygnowały z pracy na rzecz wychowania dzieci. W 2006 zaproponowała stworzenie definicji pornografii, co miałoby pozwolić na jej zakazanie. W jednym z wywiadów stwierdziła, że seks jest zły, "bo nie rozwija człowieka, nie przynosi dobra, nie daje bliskości z drugą osobą".

Leszek Bubel - polityk, z zawodu złotnik. Kandydował na urząd prezydenta RP w 1995 i w 2005 r. Był posłem w latach 1991-1993. Bubel był oskarżany przez wiele środowisk o szerzenie rasizmu, antysemityzmu, znieważanie religii. Sam Leszek Bubel określa siebie jako "naczelnego antysemitę RP". Jest autorem publikacji o znaczących tytułach m.in. "Jak rozpoznać Żyda", "Prawda o żydowskich mordach rytualnych" czy "Polsko-żydowska wojna o krzyże"...

Stanisław Tymiński - kanadyjski biznesmen pochodzenia polskiego, prowadzący interesy w USA, Kanadzie i Ameryce Południowej. Kandydował w polskich wyborach prezydenckich w 1990 i 2005 r. Chociaż nie był traktowany poważnie jako kandydat, to w pierwszej turze wyborów w 1990 roku uzyskał 23,1% poparcia (3 797 605 głosów) pokonując Tadeusza Mazowieckiego. W drugiej turze wyborów Tymiński posługiwał się w kampanii czarną teczką, w której miał mieć dokumenty kompromitujące Lecha Wałęsę.

Krzysztof Kononowicz - próbował pójść drogą Tymińskiego, wygląda jednak na to, że od 1990 roku trochę zmieniło się w polskiej polityce... Kandydat na prezydenta Białegostoku mówił o sobie w trakcie kampanii: mam drewniany domek, mam matkę, tatuś mój jest bardzo zasłużony. Jaki miał program wyborczy? "Żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego".

To byli najdziwniejsi naszym zdaniem polscy politycy. Jeśli macie inne propozycje czekamy na wasze opinie Kto według was jest ekscentrycznym politykiem?